Miło mi usłyszeć jak bolesławieccy funkcjonariusze martwią się o moje zdrowi i życie.
Pomimo tego jednak dalej świadomie będę jeździł bez zapiętych pasów ponieważ ponad bezpieczeństwo cenię sobie mój wolny wybór.

Do tego każdy, kto choć troszkę przewyższa inteligencją średnio rozwiniętego konika polnego wie, że nie chodzi tu o moje bezpieczeństwo tylko o naprawianie dziurowej kasy państwowej.

Mr. White - koniku polny. Jak zostaniesz kaleką po kolizji (bo przywalisz łbem w szybę i pękną Ci kręgi szyjne), to nie dzwoń po pogotowie, a potem nie korzystaj z rehabilitacji na koszt podatnika, tylko siedź w domu i ciesz się swoim wolnym wyborem. Właśnie dla takich inteligentów stworzono nakaz, bo taniej jest egzekwować zapinanie pasów, niż leczyć kaleki przez wiele lat. Niestety ktoś, kto tylko umie skakać po łące i grać na odnóżach nie jest w stanie tego pojąć. :P

~ napisał(a): Mr. White - koniku polny. Jak zostaniesz kaleką po kolizji (bo przywalisz łbem w szybę i pękną Ci kręgi szyjne), to nie dzwoń po pogotowie, a potem nie korzystaj z rehabilitacji na koszt podatnika, tylko siedź w domu i ciesz się swoim wolnym wyborem. Właśnie dla takich inteligentów stworzono nakaz, bo taniej jest egzekwować zapinanie pasów, niż leczyć kaleki przez wiele lat. Niestety ktoś, kto tylko umie skakać po łące i grać na odnóżach nie jest w stanie tego pojąć. :P

Nie bądz taki (ka) do przodu bo Ci tyłu zabraknie... akurat przy uderzeniu przodem pojazdu przy zapiętych pasach bezpieczeństwa, siła odśrodkowa łamie kręgi szyjne. Upraszczając pas przytrzymuje klatkę piersiową do fotela, a łeb siłą bezwładności leci do przodu...

Leci do przodu i jest ok. Nic nikomu nie łamie ... przy powrocie zatrzymuje się na prawidłowo ustawionym zagłówku. Jeżeli go nie ma, lub jest nieprawidłowo ustawiony, wtedy łamią się kręgi szyjne. Ale o tym chyba nie wiedziałeś. Wystarczy przeżyć wypadek, żeby docenić pasy. Ludzie od lat prowadzą badania i jednoznacznie wskazują słuszność zapinania pasów, ale nie trafia to do młodzieży chcącej decydować o sobie. Powtórzę: jak będziesz kaleką, nie przychodź do państwa po kasę na chleb. Nie chcę utrzymywać "warzywa". Najlepiej żebyś podczas wypadku od razu zdechł.

WujekSamoZlo napisał(a):

~ja napisał(a):

WujekSamoZlo napisał(a): Byle gnoja pod same drzwi podwieźć.

Ja potrafię ominąć i zatoczkę autobusową i miejsce dla niepełnosprawnych i przejść z dzieckiem

ty masz dziecko inni maja gnoja ??

Wiedziałem, że większość się zbulwersuje. :)

Użycie takiego słowa jest postrzegane bardzo negatywnie, ale już to o czym pisze w meritum niekoniecznie. :/


Pozdrawiam.

nikt nie neguje tego co napisałeś, tylko w jaki sposób. Świadczy to tylko o twoim poziomie

~nie filozuj napisał(a):

~ napisał(a): Mr. White - koniku polny. Jak zostaniesz kaleką po kolizji (bo przywalisz łbem w szybę i pękną Ci kręgi szyjne), to nie dzwoń po pogotowie, a potem nie korzystaj z rehabilitacji na koszt podatnika, tylko siedź w domu i ciesz się swoim wolnym wyborem. Właśnie dla takich inteligentów stworzono nakaz, bo taniej jest egzekwować zapinanie pasów, niż leczyć kaleki przez wiele lat. Niestety ktoś, kto tylko umie skakać po łące i grać na odnóżach nie jest w stanie tego pojąć. :P

Nie bądz taki (ka) do przodu bo Ci tyłu zabraknie... akurat przy uderzeniu przodem pojazdu przy zapiętych pasach
bezpieczeństwa, siła odśrodkowa łamie kręgi szyjne. Upraszczając pas przytrzymuje klatkę piersiową do fotela, a łeb siłą bezwładności leci do przodu...

Musisz to koniecznie gdzies zgłosić i koniecznie opatentować !!
Tyle lat ludzie uzywaja psów bezpieczeństwa na całym świecie myślać ,że pasy są stworzone do ratowania zycia a tu taaaaakie odkrycie !!
Przy zapiętych pasach łamia sie kręgi szyjne - normalnie chyba wykręcę pasy z auta a policji będę tłumaczył ,że to dla mego bezpieczeństwa :D

A na serio: pasy sa po to aby dac jak największą szansę na przezycie wypadku drogowego ,jesli ktoś sądzi inaczej niech to ładnie opisze i zgłosi się do producentów aut , na bank będą zadowoleni ,że nie będą musieli montować pasów bezpieczeństwa ,które tylko przeszkadzają i w ogóle są niebezpieczne dla życia ludzkiego ;(

Mnie udało się przejechać bez zapiętych pasów na ul. Kubika obok stojących dwóch policjantów . Gdy zorientowałem się, ze stoją było już za późno na ich zapinanie. Pozostało mi tylko podrapać się prawą ręką za lewym uchem. I udało się , na szczęście.

~ja napisał(a):

WujekSamoZlo napisał(a):

~ja napisał(a):

WujekSamoZlo napisał(a): Byle gnoja pod same drzwi podwieźć.

Ja potrafię ominąć i zatoczkę autobusową i miejsce dla niepełnosprawnych i przejść z dzieckiem

ty masz dziecko inni maja gnoja ??

Wiedziałem, że większość się zbulwersuje. :)

Użycie takiego słowa jest postrzegane bardzo negatywnie, ale już to o czym pisze w meritum niekoniecznie. :/


Pozdrawiam.

nikt nie neguje tego co napisałeś, tylko w jaki sposób. Świadczy to tylko o twoim poziomie

Nie o poziom chodzi. Chodziło o prowokację do dyskusji na temat innych działań Policji, a raczej ich braku, oraz o zachowaniach bolesławieckich kierowców, które są w mojej ocenie dalece bardziej szkodliwe społecznie, od jazdy bez zapiętych pasów po tym śpiącym mieście, gdzie ruch odbywa się zwyczajnie ślamazarnie.

No i chciałem tez podyskutować o akcji (tzn. braku akcji) "... na motocyklu", ale pewnie znów użyłem złego słowa i nici z tego będą. No może ktoś najwyżej zarzuci mi niski poziom. :]

Zastosowana autokorekta