~Rudawa Szachownica napisał(a): A ja miałem przod auta do naprawy przez mende która nie potrafi jezdzić i wymusza pierwszeństwo Mechanik zaśpiewał ponad 4 tys.W ciągu 5 dni wymieniłem części zdezak chłodnice itd i śmigam na całego. Jestem z siebie dumny
No stawki to już mają prawie jak lekarze...
Tylko lekarze wystawiają chociaż paragony, a u mechanika jak się spytasz o paragon czy fakturę, to patrzą na Ciebie jak na kosmitę. Skarbówka szuka wszędzie pieniędzy, więc mogli by się trochę przejechać po tych warsztacikach.