W sumie problem nie w tym, że BOK organizuje festiwal flamenco i tańca orientalnego (nasi rodzimi kreatorzy kultury potrafili już wsĻółorganizować targi ślubne a pewnego dnia mogą wziąć się za funeralne), problem polega na dwóch rzeczach, zbieżności dat i niezdrowej konkurencji.

Niezdrowa konkurencja polega na tym, że żaden niewielki prywatny przedsiębiorca nie ma wielkich szans konkurując z samorządowym potencjałem reklamowym, ekonomicznym, logistycznym itd. Zwłaszcza, że powstalīm również za jego pieniądze.

Zbieżność dat: Niech sobie BOK organizuje festiwal flamenco... jesienią. Po co go robić tuż przed imprezą szkoły Tierra Flamenca?
Aż wstyd domyślać się motywów.

Zacytuję swój tekst:

"Durne posunięcia polityczno – kulturalne zdemolowały już swego czasu Zespół Pieśni i Tańca „Bolesławiec”, wyeksportowały Bluesa nad Bobrem nad Kwisę (a w tym roku nawet do Kruszyna – nie wiem czy tam płynie jakaś rzeka) a nie służą i innym inicjatywom kulturalnym takim jak Gliniada.

Wyobraźmy sobie, że pewnego dnia trzy tygodnie przed Bluesem nad Bobrem BOK MCC zorganizuje Festiwal Bluesowy Bóbr, czy jakąś Gliononiadę przed Gliniadą. Wyobraźmy sobie sytuację odwrotną: ceramików organizujących trzy tygodnie przed Bolesławieckim Świętem Ceramiki jakieś Wielkie Ceramiczne Święto Bolesławca.

Fajnie by było?"

Całość tekstu, jeśli moderator nie wywali, tutaj: http://bobrzanie.pl/2014/04/23/letowski/zbieg-okolicznosci-czyli-dwa-festiwale-flamenco

Bernard bardzo trafnie to ująłeś Twoje spojrzenie na sprawę jest mi bliskie właśnie taki głos w tej dyskusji bardzo się przydał , rozjaśnił co nie którym ten temat i nie tylko ten jak się okazuje a na szczęście jest demokracja i wolność słowa możemy wyrażać swoje poglądy , przemyślenia itd ale są tacy wśród nas którzy z racji zajmowanych stanowisk i zależni od wielu czynników nie czują tej wolności wypowiadania swoich poglądów przykro patrzeć jak się nieraz męczą.....


:] ;) :]