~ napisał(a): Umarl wam ktos bliski? Ktorego kochaliscie nad zycie?? Nie zycze sobie zbednych komentarzy na ten temat nawet nie wiecie co to za bol jak ktos ci powie albo napisze to co wy ze byl pijany czy takie tam!! Nie byl bo nie pil byl chory na cukrzyce nie chcem slyszec anie widziec zbednych komentarzy bo nie ujdzie wam to plazem To byl czlowiek pelnego podziwu ktory zawsze zostanie w naszych serduszkach....Ludzie prosze opanujcie sie w slowach bo to sprawia bol.....
Dokładnie. Podpisuje się pod tym. Aż nie mogę w to uwierzyć. Człowiek wyjechał do pracy, nawet nie zdążyl pożegnać się z żoną, dziećmi, wnukami. Tak się składa, że bardzo go ceniłam i cenię, kolega mojego taty... Dlatego ludzie, proszę, opanujcie komentarze jeśli nie wiecie co się stało...
[*][*][*]