rafix0016 napisał(a): jak na nowicjusza to walczył całkiem nieźle . Tamten papuas to stary wyga i cwaniak - widział ,że może być niespodzianka więc postawił na jedną kartę i ruszył do przodu licząc na brak doświadczenia Dominika i odsłonięcie gardy . No i tym razem się udało , bo gdyby Zadora zachował zimną krew i wyprowadził choćby jeden cios z kontry to pseudo-niemiec mógł się nadziać na strzał i byłoby po walce.
Szkoda ale nie ma co załamywać rąk. Kupa pracy przed nim ( poprawa techniki bokserskiej) ale idąc tą drogą także kupa zwycięskich walk .
Powodzenia!
Zadora nowicjusz? czy nowicjuszowi proponuje sie walke o mistrzostwo? zastanow sie nastepnym razem jak cos napiszesz.
Dominik ma juz na swoim koncie pare zdobyczy wiec nie pier.... mi ze jest nowicjuszem.
pozdro