Nie znalazłam we Wrocławiu tak dobrego programu DKF-u: zarówno repertuar, prelegent i uczestnicy tworzą swoistą jakość, której nie uświadczysz w klubie filmowym przy politechnice we Wrocławiu. Sama jeżdżę na DKF do Bolesławca prawie od 2 lat i chwalę, a wręcz namawiam znajomych do udziału i często z nimi przyjeżdżam. Cena biletu na film jest zatem dodatkową korzyścią, ale w żadnym wypadku powodem poparcia protestu. To, że DKF ma taki rozgłos i renomę to zasługa formuły, którą stworzyła p. Iwona Bojko i nie pojmuję, jak można chcieć pozbyć się takiego stratega i pomysłodawcy. Nie wiem, czy jest fajna, czy niefajna i kto nie potrafi się z nią porozumieć, ale w kontekście jej skuteczności należałoby usunąć raczej tych, którzy mają problem z komunikacją albo odciski na tyłkach od siedzenia na coraz twardszych stołkach. Miasto stoi takimi właśnie inicjatywami i nabiera poprzez nie znaczenia, więc albo dbacie o własne podwórko, albo na nie sr.., pardon - defekujecie.
LUDZIE LISTY PISZĄ...
DKF-cudna sprawa od lat 60-tych! O ile mi wiadomo p. Bojko jeszcze na świecie nie było,nie było jej też na seansach organizowanych w ramach DKF w czasach późniejszych w BOK. Czymś musiała się zająć(jako,że talentów artystycznych nie rozwinęła),to przejęła upowszechnianie filmu.To praca nie wymagająca zbyt wielkiego wysiłku poza uczestniczeniem w spotkaniach organizowanych przez dystrybutorów,którzy starają się sprzedawać w interesujący sposób filmy różnego gatunku.
Rozumiem,że zagrożenie utratą pracy boli...prawda p.Iwono?
~Teresa kicińska niezalogowany 14 maja 2015r. o 14:52
Pani Iwona Bojko towarzyszyła naszym dyskusjom, bywało, do północy.Częstot owarzyszył jej mąż obawiający się jej późnych powrotów do domu.Pani Ewa Lijewska nie zaszczyciła nas swoją obecnością, nawet z czystej ciekawości: jak przebiega dyskusja, o jakim filmie, w jakiej atmosferze.Nigdy. Nic więc dziwnego,że I na 5-leciu DKF-u potraktowała go jak przechodnia z ulicy i zapytała czy mu się podoba repertuar.Jego!!!Człowieka, który od lat go wybierał i prowadził dyskusje do późna na parterze kina ,,Forum".Pan Wojtków przerażony zwrócił się do Pan Bojko:,, Słuchaj,czy ona w ogóle wie, że tu pracuję?"Wiem o tym, bo byłam przy ty.Byłam też, jak pani Lijewska prezentowała statuetkę dla najlepszego DKF-u w Polsce.Na to znalazla czs osoba, która nigdy nie pojawiła się na poniedziałkowym seansie DKF-u i dyskusji.
~Teresa Kicińska niezalogowany 14 maja 2015r. o 15:04
Mówię o grupie licealistów : Luisie Probali, Iwo Rachwale,Krzyśku Grześkowie, Marcinie Cysewskim i innych, którzy tworzyli swoje pierwsze filmy przy wsparciu pani Zuzanny Mróz, Katarzyny Żak i Iwony Bojko, prezentowali swoje prace na przeglądach, jeszcze w kinie ,,Orzeł"(lata 2006, 2007), kiedy Ty pewnie ssałeś mleko z piersi matki.A gdzie Wasze filmy można obejrzeć?
~Teresa Kicińska niezalogowany 14 maja 2015r. o 15:17
Forumowicze, kim Wy jesteście? Już od g.8 ślecie posty, wykorzystując to miejsce do ulania swojej żółci, sfrustrowani, trzórzliwie kryjący się za swoimi nickami.Kto uczciwie pracujący ma na to czas i siły?Może nudzicie się za biurkami i przy kawie jazgoczecie, zabierając czas i miejsce na merytoryczną dyskusję.Nie mając nic sensownego do powiedzenia,popatrzcie na zieleń za oknem, wykrzyczcie się pod wiaduktem.Zamilknijcie, jeśli nie macie odwagi cywilnej działać z odkrytą przyłbicą, chociażby tak jak ja.
Szanowna Pani Tereso,
niektórzy ludzie (w przeciwieństwie do tych podpisanych pod tym i poprzednim listem) nie mają po prostu dość odwagi cywilnej aby z otwartą przyłbicą toczyć spór czy dyskutować. Łatwiej anonimowo albo na czyjeś polecenie oszkalować albo okpić tych, którzy to podpisali. Problem w tym, że taki anonim nawet nie może wykazać że się przysłużył komu trzeba, bo przecież zrobił to anonimowo. Ale to nie nasz problem.
Powiem szczerze, że ucieszył mnie list widzów DKF, bo pokazuje że nieprawidłowości widzi nie tylko grupa osób podpisanych pod "pierwszym" listem do prezydenta.
Niestety, próba wszczęcia dyskusji i brak uwielbienia jest w tym mieście traktowany jak atak na władzę.
Mam duży dystans do tej dyskusji jako człowiek z "zewnątrz".
Jestem absolwentem I LO w Bolesławcu. Byłem również członkiem rady programowej bolesławieckiego DKF-u. Od tego czasu minęło już kilka lat. Lecz ten licealny czas pozwolił mi się rozwinąć i ukierunkować. Duży wpływ na to miały działania p. Iwony. Dzięki niej mogłem m.in. pokazywać swoje pierwsze filmy, jeździć na festiwale filmowe czy zorganizować wystawę fotografii.
Szkoda, że tak aktywne i skuteczne osoby żegnają się z pracą przez politykę. Smutne to.
W 100% popieram inicjatywę p. Teresy Kicińskiej.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.