~ napisał(a): rynek dalej będzie stał dalej, a galeria ...ważne że nowe miejsca pracy będą..

Jedno miejsce pracy w dyskoncie zabiera dwa miejsca pracy w okolicach dyskontu.

Ciekawe kiedy w Bolesłąwcu jakąś polską fabrykę wybudują w której będzie prężna produkcja np. dobrej polskiej marki odzieży, włókiennicza, zresztą obojętnie jaką ale naszą polską w ktorej zatrudnienie znalazło by tysiące bolesławian a nie tylko handel i handel w ktorym zatrudnienie znajduje powiedzmy 15-20 osób.a Handlujemy tylko używanymi szmatami i chińczyzną, a przecież możemy mieć swoją , naszą polską dobrą odzież, obuwie itp.

Coś się obawiam, że kroi się podobny przekręt, jak z pustym do dzisiaj placem obok!

Kolejny wałek, 3,5 mln za plac w samym centrum miasta? To Kwaśniewski niczego się nie nauczył po doświadczeniach miasta ze sprzedażą placu przy ul. Łokietka, czy też właśnie się nauczył ?
– podobnie jak Prezydent stwarza komuś możliwość stuprocentowej przebitki, sam liczy na coś bokiem, chce sobie zapewnić spokojną przyszłość po jesiennych wyborach?

"Miesięczny koszt jaki ponosi do tej pory PKS to około 30 tys. zł, dzierżawa kosztować ma około 7 - 8 tys. zł. Znacznie niższe koszty, połączone z zakupem nowych autobusów i modernizacją bazy sprawić mają, że firma zacznie przynosić zyski. "


Fajne bujdy dla lemingów.
To ile ten PKS przynosi strat że od tej pory będzie się opłacało je utrzymywać?
Mi wychodzi że przynosi dokładnie 23 tysiące zł strat :D
Darek zaoszczędzi 23 tysiące i znów pójdziemy w rankingach do góry.
23 tysiące to tak naprawdę nie są żadne straty dla takiej spółki.
Dalej ciągnie że jak zakupi nam autobusy to nie będzie już żadnych strat.
To może on nie ma pieniędzy w starostwie a ma sztabki złota i kupi za nie autobusy?
A od kiedy modernizacja bazy ma wpłynąć na chęć jazdy autobusem?

Mamy taki temat na forum o glinoludach gdzie mim nie dostał 40 tysięcy na paradę.
Pomijam już kto daje, czy miasto czy powiat ale wychodzi na to że to są pieniądze wagi mieć kontakt autobusowy z innymi miastami a go nie mieć i pooglądać paradę umazanych ludzi.

~majętny Stef napisał(a): Mi wychodzi że przynosi dokładnie 23 tysiące zł strat :D.

Ile miesięcy ma rok?? :)

~majętny Stef napisał(a): To może on nie ma pieniędzy w starostwie a ma sztabki złota i kupi za nie autobusy?

Nie ma tego i tamtego a będzie miał to poniżej:)

"3 mln 400 tys. zł - za taką cenę bolesławiecki PKS sprzedał legnickiej firmie działkę, na której znajduje się dworzec PKS. Pieniądze te mają zostać przeznaczone na zakup nowych autobusów, co pozwoli m.in. na dostosowanie wielkości pojazdów do ilości podróżnych. "

23 tysiące miesięcznie dla takiej firmy to nie są pieniądze (gdyby potrafiła się odnaleźć na rynku).
Ale czy to nie jest chore? Działkę posiada PKS (bo PKS ją sprzedaje) a na działce PKSu stoi dworzec który nie należy do PKSu :D
Wychodzi na to że gdyby nie było starostwa powiatowego do którego przydzielono PKS to wtedy nie byłoby strat bo nikt nie musiałby wynajmować budynku tylko wszystko byłoby jedną całością i 30 tysięcy pozostałoby w PKSie.
Wtedy nie musielibyśmy w cenie wynajmu płacić Warszawce podatku od przelewania z pustego w próżne.
Nawet nie musielibyśmy może płacić pensji staroście który steruje prezesem PKSu.
A ile zarabia prezes PKSu??

Ludzie nie chcą jeździć PKSem tylko dlatego że mają rozkład nie przystający do potrzeb a nie dlatego że mają za duże autobusy.

Wszystko zostało skopane przez Buzka i Tuska w latach powstawania powiatów a teraz rozwiązują nam cudownie nasze problemy z komunikacją.

W piątek czekając na autobus o godzinie 15:45, który spóźniał się 20 minut!!!! czekałam pod wiatą dworcową. Lał deszcz - ulewa okropna. Trudno było znaleźć miejsce gdzie nie przecieka dach. Mam nadzieję, ze teraz władze PKS zadbają o pasażera - to my ich utrzymujemy. Powodzenia