~ napisał(a): I do Pana Przemysława....A cóż by to się działo gdyby to kiedys ten P. R . uległ Pana monitom i przydzieliłby siedzibę dla asystenta Pana Kmiecika ...Zanim by się Pan wprowadził to Poseł zrezygnował z Pana usług ...A zaraz potem szlag trafił ta partię Palikota i poseł uciekł do PSL ...czyli gdyby wtedy przydzielono siedzibę to po miesiącu oddałby ją Pan miastu ? ...Wychodzi na to ,że mamy przewidujacego włodarza miasta :D
Mało wiesz.
Kmiecik zanim złożył pismo o lokalizację biura dogadał się " Z KIM TRZEBA " aby tej lokalizacji nie dostać.
Kmiecik współpracował z Przemysławem z musu a nie z chęci.Oni nigdy za sobą nie przepadali.
Kmiecik chciał Przemysława przekupić obietnicą biura a jak się nie udało to wypowiedział otwartą wojnę.Taki poseł to wstyd dla Polskiego parlamentaryzmu.