Grali u Kuby Błaszczykowskiego

Kuba Szabłowski najlepszym zawodnikiem turnieju a FA Bolesławiec na drugim miejscu!

Piłkarza FA Bolesławiec z Kubą Błaszczykowskim (fot. Football Academy Bolesławiec)

REKLAMA

W środę i czwartek 21-22 czerwca w Opolu odbyła się Mini Ligi Mistrzów organizowana przez Kubę Błaszczykowskiego. Do rywalizacji na dwóch boiskach przystąpili zawodnicy z rocznika 2004 i młodsi. Łącznie 32 drużyny, w tym Football Academy Bolesławiec, którą reprezentowało 5 wyróżnionych przez trenerów zawodników od rocznika 2004 do 2006: Kacper Rybak, Mateusz Sinica, Jakub Szabłowski, Gracjan Skowroński i Łukasz Kalisz. Warto podkreślić, że byli oni najmłodszą drużyną występującą na turnieju w Opolu. Turniej rozgrywany był na małych boiskach otoczonych bandami, dzięki temu gra była bardzo szybka i dynamiczna.

Zawodnikom Football Academy Bolesławiec przypadło reprezentowanie barw Sevilli, która w swojej grupie zajęła 2 miejsce pokonując Juventus, Dinamo Zagrzeb i przegrywając z Olympique Lyon. Drugie miejsce dało awans do fazy pucharowej, która rozgrywana była następnego dnia. W fazie pucharowej wychowankowie FA Bolesławiec błyskawicznie przechodzili kolejne etapy wygrywając 1/8 finału z FC Porto, 1/4 finału z Realem Madryt i półfinał po bardzo emocjonującym meczu i zwycięstwie w rzutach karnych z drużyną Arsenalu Londyn.

Finał został rozegrany pomiędzy drużynami Sevilli (Football Academy Bolesławiec) i Lyonu (Football Academy Opole). Ponownie, tak jak w fazie grupowej musieliśmy uznać wyższość starszych chłopców z FA Opole ostatecznie zajmując drugie miejsce w tym prestiżowym turnieju. Młodzi adepci piłki nożnej z Bolesławca ponieśli tylko dwie porażki w całych rozgrywkach i obydwie z tą samą drużyną czyli Lyonem (FA Opole) w której występowali m. in. reprezentanci województwa opolskiego z rocznika 2004.

Najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany Jakub Szabłowski występujący w Football Academy Bolesławiec.

Wielką niespodzianką i ogromnym przeżyciem dla zawodników było spotkanie z Kubą Błaszczykowskim. Reprezentant Polski chętnie rozdawał autografy, robił pamiątkowe zdjęcia oraz włączył się w sędziowanie meczów (sędziował jeden z meczy grupowych i finał zawodników Football Academy Bolesławiec).