Pożar w Osłej - DZIESIĘĆ dni walki strażaków

Tak poważnego pożaru w naszym regionie nie było już od wielu lat. W akcji brało udział ponad 400 zastępów straży!

Strażak podczas gaszenia pożaru zakładu Prodigo w Osłej (fot. Bolec.Info)

Ogień pojawił się na terenie należącego do firmy Prodigo, znajdującego się na terenie strefy ekonomicznej w Osłej, Zakładu Produkcji Paliw Alternatywnych, w piątek, 5 sierpnia. Pożar objął dwa hektary gruntu, na których składowano 10 tysięcy ton plastików i 1200 ton gotowych paliw alternatywnych. Już pierwszego dnia dym był widoczny aż z Nowogrodźca, a do gaszenia pożaru skierowano 40 zastępów strażackich z Bolesławca i powiatu, a także z Legnicy, Złotoryi, Polkowic i Lubina. W pożarze nikt nie ucierpiał, ale podczas powrotu z akcji gaśniczej w wypadku drogowym zginął strażak z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej z Warszawy (więcej TUTAJ).

Jak podaje oficer prasowy Komendanta Powiatowej PSP w Bolesławcu, brygadier Piotr Pilarczyk, w gaszeniu pożaru uczestniczyło łącznie ponad 400 zastępów strażackich, zawodowców i ochotników, pracujących rotacyjnie na terenie strefy, a działania gaśnicze zakończyły się dopiero w poniedziałek, 15 sierpnia o godzinie szesnastej. W najbliższych dniach zostanie sporządzony szczegółowy raport z akcji. 

Niepokój okolicznych mieszkańców budził przede wszystkim toksyczny dym, unoszący się z miejsca pożaru na obszar wielu kilometrów. Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego Państwowej Straży Pożarnej z Wrocławia prowadziła regularne pomiary wpływu dymu na zdrowie i życie ludzi, nie stwierdzając żadnych poważnych zagrożeń. Innego zdania byli niektórzy mieszkańcy okolicy i pracownicy strefy, którzy zaczęli się uskarżać na problemy zdrowotne. Część z nich planuje pozew zbiorowy przeciwko firmie Prodigo (zobacz TUTAJ), która, jak się okazało, jest zadłużona na ponad 51 milionów złotych, a z powodu zakładu w Osłej miała już problemy z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska Pisaliśmy o tym TUTAJ). Inspektorat planuje przeprowadzenie kompleksowej kontroli zakładu (więcej TUTAJ).

Firma Prodigo od początku pożaru nie odpowiada na próby kontaktu z naszej strony. Miał przez nią zostać wyznaczony pełnomocnik, udzielający mediom informacji związanych z tym zdarzeniem, lecz wciąż do tego nie doszło. 

Więcej o proteście mieszkańców w naszym materiale wideo: