Smutne wieści z Klekusiowa. Tym razem wygrała śmierć.

Do ośrodka trafiła ciężko ranna, 110 kilogramowa łania. Opiekunowie robili wszystko, aby uratować jej życie. Niestety ta historia nie kończy się szczęśliwie.

Łania. (fot. Klekusiowo)

REKLAMA

Do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Klekusiowo trafiła ciężko ranna łania. Zwierze ważyło 110 kg i tym samym było największym zwierzęciem, które trafiło w ręce opiekunów ośrodka.

Niestety nie każda historia ma szczęśliwe zakończenie. Mimo walki i wielkiego zaangażowania w ratowanie życia łani, Klekusiowo żegna swojego podopiecznego.

- Czasami warto odpuścić dla dobra zwierzęcia, nie fundując mu ogromnego cierpienia i bólu . W godnych warunkach i z poszanowaniem do życia pozwalamy mu odejść - pisze ośrodek na swoim Facebooku. - Pogodzenie się z nadchodzącą śmiercią nie jest łatwe, wymaga od nas ogromnej odwagi i niełatwej decyzji . W naszym klekusiowym azylu każde zwierze jest ważne i o każde życie walczymy jednakowo . Jednak krąg życia trwa a śmierć to towarzyszka, która niepostrzeżenie wkrada się i kroczy z nami ramię w ramię . Często udaje nam się zrobić jej psikusa i podstępnie zabrać życie zwierzęcia z jej potężnych szpon! To nie dzisiaj, nie tym razem. 

Prosimy, pomóżcie ośrodkowi walczyć o życie bezbronnych, dziko żyjących zwierząt. To właśnie dzięki Wam może być więcej szczęśliwych zakończeń.

Zbiórka: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/biletnazycie

ORDZ - Klekusiowo

Konto: 06 1090 1939 0000 0001 3025 4603

Wpłaty z zagranicy: SWIFT: WBKPPLPP

IBAN: PL06 1090 1939 0000 0001 3025 4603