W związku z sytuacją, która miała miejsce podczas niedzielnej mszy w Parafii Chrystusa Króla w Bolesławcu, narastają kontrowersje dotyczące zachowania księdza wobec kobiety z dwójką dzieci.
Zdarzenie opisaliśmy jako pierwsi w tekście "- Ksiądz wygonił kobietę z dziećmi z kościoła - mówi Bolecnautka", a ogólnopolskie media nagłośniły sprawę. Według relacji uczestniczki mszy, duchowny przerwał kazanie i zasugerował, by starszy chłopiec opuścił kościół wraz z młodszym bratem w wózku, aby „okrążali sobie kościół do woli”, co wywołało oburzenie wśród wiernych. Kobieta, według relacji świadków, opuściła świątynię z dziećmi, a ksiądz wznowił kazanie dopiero po ich wyjściu.
Sprawa wywołała wiele emocji i komentarzy wśród parafian. Pani Magdalena, uczestniczka mszy, była oburzona zachowaniem księdza. Przekazała nam, że dzieci nie hałasowały, a starszy brat jedynie zajął się młodszym, co według niej było urocze.
- To straszne i oburzające, że ksiądz wygonił tę rodzinę z kościoła – dodała.
Sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media. Proboszcz Parafii Chrystusa Króla, ksiądz Zbigniew Pędziwiatr, w rozmowie z o2.pl bronił zachowania duchownego. Tłumaczył, że podczas mszy było obecnych nawet 200 osób, które nie mogły się skupić na kazaniu.
- Nie prowadziłem mszy i nie znam dokładnie tej sprawy. Ten ktoś powinien zachować się kulturalnie. Wierni nie mogli słuchać kazania. Lepiej, by ta pani udała się z dzieckiem do zakrystii lub na zewnątrz, gdzie również mamy odpowiednie nagłośnienie. Może trzeba było nakarmić dziecko, a może jeszcze coś innego? Lepiej żeby to dziecko darło się całą mszę? - powiedział w rozmowie z o2.pl proboszcz Parafii Chrystusa Króla w Bolesławcu.
Proboszcz podkreślił również, że kobieta powinna wykazać się „odrobiną empatii” i zastanowić się, czy zachowanie dzieci sprzyjało wspólnocie. Dodał także, że nie powinno się robić sensacji z czegoś, co sensacją nie jest, sugerując, że w ostatnim czasie ludziom przeszkadzają nawet dzwony kościelne. W jego opinii, takie sytuacje mogą być przykładem „prześladowania Kościoła”.
Cała sytuacja podzieliła parafian i wzbudziła dyskusje na temat roli dzieci w życiu liturgicznym oraz zachowania duchownych wobec najmłodszych uczestników mszy.
~~Mma napisał(a): I takiej odpowiedzi się spodziewałam zagorzały katolik pewnie się odezwał ja swoje doświadczenia opisuje a ty zrób z tym co chcesz każdy ma swój rozum i zrobi co chce to są po prostu moje doświadczenie
~~Mma napisał(a): Swojego czasu jakiś czas temu moja teściowa wierząca kobieta powiedziała mądre słowa Święty przed figurą diabła ma za skórą tyle w temacie
~~Tysia napisał(a): Ewangelia wg św. Marka : „Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. 14 A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. 15 Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego»”
Nikogo ale to nikogo kto przyszedł do Pana Jezusa nie powinno się wyrzucać z kościoła!!! A ksiądz jak mu dzieci przeszkadzały sam mógł wyjść na zewnątrz i stamtąd mówić kazanie jeśli tak dobre jest nagłośnienie w kościele
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).