Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Okruszki Historii
8 marca 2025r. godz. 20:16, odsłon: 1616, Dariusz Gołębiewski

Cztery bolesławianki, które zapisały się na kartach historii

Z okazji Dnia Kobiet przypominamy postaci kilku bolesławianek z różnych okresów historycznych, które wywarły mniejszy lub większy wpływ na nasze miasto.
Płaskorzeźba na bolesławieckim ratuszu, przedstawiająca aresztowanie francuskiego generała przez Rosalie von Bonin
Płaskorzeźba na bolesławieckim ratuszu, przedstawiająca aresztowanie francuskiego generała przez Rosalie von Bonin (fot. Dariusz Gołębiewski)

Do początku XIX wieku kobiety na kartach historii Bolesławca pojawiają się relatywnie rzadko. Było to związane z ich ówczesną pozycją społeczną - w patriarchalnym społeczeństwie, rządzonym głównie przez mężczyzn, kobiety rzadko pełniły odpowiedzialne funkcje publiczne, a oprócz tego miały bardzo ograniczony (często wręcz uniemożliwiony) dostęp do edukacji. 

Rosalie von Bonin

Jedną z najbardziej znanych kobiet w historii Bolesławca bez wątpienia była Rosalie von Bonin, szlachcianka z Łąki, która w lutym 1807 roku miała aresztować w jednej z restauracji francuskiego generała Le Brun. Wiarygodność tej historii jest wątpliwa, jednak przez dekady urosła ona do rangi miejskiej legendy i do dziś upamiętnia ją pokaźna płaskorzeźba, zamontowana na ratuszu w 1913 roku. 

Jeśli wierzyć tej opowieści, to po zdobyciu informacji, że francuski generał zatrzyma się w Bolesławcu na obiad, Rosalie powiadomiła o tym krążący w okolicy pruski oddział partyzancki. Co istotne, Bolesławiec był wtedy pod francuską okupację. Kierowani przez Rosalie Prusacy wtargnęli do miasta, weszli do restauracji i całkowicie zaskoczyli generała, który poddał się bez walki. Partyzanci przejęli od niego sutą kasę wojskową, a szlachcianka otrzymała szablę Francuza na znak jego kapitulacji. 

Jenny von Bany-Doussin

Inną bolesławianką, która należałoby wymienić, była Jenny von Bany-Doussin, córka lokalnego ziemianina i masona, Etienne'a Doussina. Gdy była małą dziewczynką, ojciec kazał wybudować w należącym wtedy do niego lesie przy obecnej ulicy Piastów wieżę widokową, do dziś znaną jako Wieża Jenny. 

Po latach Jenny zasłynęła jako znakomita rzeźbiarka - to właśnie ona wykonała płaskorzeźbę, upamiętniającą Rosalie von Bonin i wykonaną na setną rocznicę wyparcia Francuzów z Prus. W 1913 roku Niemki nie miały jeszcze praw wyborczych, a choć mogły już się kształcić i robić kariery, wciąż były obywatelkami drugiej kategorii. Przypomnienie przez rzeźbiarkę historii Rosalie było sugestywnym wskazaniem, że kobiety mogą nie tylko pokonywać mężczyzn, ale też im przewodzić i pracować tak samo skutecznie, jak oni - a często nawet lepiej. 

Po Jenny von Bany-Doussin w Bolesławcu pozostały jeszcze, między innymi, płaskorzeźby w budynku bolesławieckich Term. 

Else Meyer

Mniej znaną bolesławianką, której historię warto jednak przypomnieć, była wuefistka Else Meyer. Meyer przyjechała do Bolesławca w kwietniu 1927 roku i była pierwszą kobietą, zatrudnioną jako nauczycielka w Królewskim Sierocińcu, co istotne, działającym od niemal 175 lat. 

Co prawda już podczas I wojny światowej w sierocińcu zatrudniono jedną wychowawczynię, ale nie była pełnoprawną nauczycielką. Else Meyer dostała pracę, ponieważ w Niemczech wprowadzono już równouprawnienie obu płci, a ówczesny dyrektor sierocińca, Friedrich Oelze, dostrzegał wręcz konieczność zatrudniania kobiet w szkołach. Co prawda Else pracowała w sierocińcu tylko półtora roku, ale potem w-fu znów uczyła kobieta - Marianne Bunk z Bukowic koło Trzebnicy.

Stefania Błotna z domu Guzowska

Tuż po II wojnie światowej najbardziej rozpoznawalnymi kobietami w Bolesławcu z całą pewnością były dwie zasłużone nauczycielki - Stefania Tajcher oraz Helena Tyrankiewiczowa. W tym miejscu chciałbym wspomnieć jednak o innej kobiecie, jednej z wielu, jakie przyjechały do zniszczonego miasta, aby tu tworzyć na nowo swoje życie. Była nią Stefania Guzowska (później Błotna), która przyjechała w te strony jako piętnastoletnia reemigrantka z Jugosławii. Mimo bardzo młodego wieku, podczas wojny pomagała walczącym z Niemcami partyzantom, dostarczając do lokalnego sztabu jedzenie i wodę. Jako uczennica uczestniczyła w tajnych kursach historii Polski i języka polskiego, które odbywały się w lesie pod Nowym Martyńcem. Gdy wojna się skończyła, przyjechała z rodzicami do Polski i zamieszkała z nimi w Milikowie. Wielokrotnie uczestniczyła w akcjach odgruzowywania Bolesławca i podczas jednej z nich poznała swojego przyszłego męża, z którym w kolejnych dekadach doczekała się czwórki dzieci. 

Wśród powojennych bolesławianek znajdujemy też wiele innych postaci, które warto byłoby wspomnieć w osobnych tekstach. Były - i są - to liczne nauczycielki, urzędniczki, ceramiczki, malarki, muzealniczki, lekarki, podróżniczki, policjantki, strażaczki, szwaczki, strażniczki miejskie, pisarki, bibliotekarki, zakonnice i przedstawicielki wielu innych profesji. Bez ich pracy i poświęceń Bolesławiec nie mógłby istnieć. 

Ten Okruszek Historii - tak samo, jak pozostałe - powstał bez udziału sztucznej inteligencji. 

Źródła:

  • J. Bergemann, Chronik von der Stadt Bunzlau. Dritte Abtheilung, Bunzlau 1830.
  • Bolesławiec. Zarys monografii miasta, red. T. Bugaj, K. Matwijowski, Bolesławiec-Wrocław 2001. 
  • H. Christiani, Das Leben in der deutschen, schlesischen Kleinstadt Bunzlau, Siegburg 1973.
  • Fortgesetze Nachrichten über die Königliche Waisen- u. Schulanstalt zu Bunzlau von Ostern 1914 bis Ostern 1929, praca zbiorowa, Bunzlau 1929.
  • M. Olczak, J. Moniatowicz, Bolesławiec. Przewodnik historyczny, Bolesławiec 1998.
  • E. Wernicke, Chronik der Stadt Bunzlau von den ältesten Zeiten bis zur Gegenwart, Bunzlau 1884.
  • Wydzierając puszczy ziemię... Wspomnienia bolesławieckich reemigrantów z Jugosławii, red. G. Strauchold, Bolesławiec 2016.

Sonda Bolec.Info


Czy uważasz, że kobiety są wystarczająco często opisywane, gdy jest mowa o historii Bolesławca

Dariusz Gołębiewski
Dariusz Gołębiewski
współpracownik portalu i gazety Bolec.Info. Autor działu "Okruszki historii", historyk.

Kontakt z Redakcją: e-mail: [email protected] - tel. +48 693-375-790

Cztery bolesławianki, które zapisały się na kartach historii

~~Marengo Trzmielina niezalogowany
56 min. temu
~~Ala napisał(a): A przed tą niedobrą epoką napoleońską były jakieś dzielne bolesławianki? Piastowskie?


Pruska literatura historyczna tego nie uwzględnia.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAMrowka zaprasza
REKLAMA Villaro zaprasza