Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tekst zlecony
26 kwietnia 2025r. godz. 03:40, odsłon: 448, ZSB/Bolec.Info

Jacek Jurkiewicz: Zależy nam, by absolwenci „Budowlanki” czuli się dobrze przygotowani do życia [WIDEO]

Zespół Szkół Budowlanych jest placówką nowoczesną. Sprzęt do nauki zawodów jest dostosowany do wymagań egzaminacyjnych.
Dyrektorem Zespołu Szkół Budowlanych w Bolesławcu  Jacek Jurkiewicz
Dyrektorem Zespołu Szkół Budowlanych w Bolesławcu Jacek Jurkiewicz (fot. Kazimierz Marczewski)

Przeczytajcie co mówi o swojej szkole Jacek Jurkiewicz dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Bolesławcu.

Kazimierz Marczewski, Bolec.Info. Dzień dobry. Nastała wiosenna, świeża aura. Czy ta pora roku szczególnie działa na Pana?

Jacek Jurkiewicz dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Bolesławcu: Dzień dobry. Wiosna rzeczywiście działa na wielu ludzi bardzo motywująco, na mnie również, ale na mnie nie tylko wiosna tak wpływa. Lubię każdą porę roku, ponieważ każda z nich stwarza ciekawe wyzwania, a wyzwania to mój żywioł.

A pod kątem zawodowym? Wiosna to czas rekrutacji do szkół ponadpodstawowych, a przecież Pan jest Dyrektorem Zespołu Szkół Budowlanych?

Przez cały rok pracujemy nad jakością pracy, dlatego nie widzę dużej różnicy. Może nieznacznie zmieniają się obszary, na które czasem kładzie się większy nacisk – na przykład teraz szczególną troską obejmujemy maturzystów. To ich ostatnie dni w naszej szkole. Zależy nam, żeby opuścili mury „Budowlanki” z poczuciem, że dobrze zostali przygotowani do dalszego życia, nie tylko pod względem dydaktycznym. Lubimy naszą młodzież i chcemy dla nich dobrego startu w dorosłość.

Mówi Pan o obecnych uczniach, a co z nowymi? Co poradziłby Pan absolwentom szkół podstawowych, którzy stoją teraz przed wyborem nowej szkoły?

To proste, żeby szukali szkoły najlepszej.

Dla Pana jest to proste, ale czym ma kierować się bardzo młody człowiek przy podejmowaniu takiej decyzji?

Skąd ma wiedzieć, która szkoła jest najlepsza? Są pewnie obiektywne narzędzia do weryfikowania jakości szkół. Pierwszym polecanym przeze mnie jest EWD, czyli edukacyjna wartość dodana, zwana też edukacyjnym wskaźnikiem efektywności. Na stronie https://ewd.edu.pl/ jest wyszukiwarka szkół, dzięki której możemy sprawdzać, w jakim stopniu następuje przyrost wiedzy uczniów podchodzących do egzaminu maturalnego. Innym narzędziem jest na przykład ranking Perspektyw. Zachęcam uczniów szkół podstawowych i ich rodziców do zapoznawania się z obiektywnymi danymi.

Czyli wybór szkoły powinien opierać się na twardych danych statystycznych?

Nie tylko. Statystyki są pomocne przy określaniu jakości efektów nauczania poszczególnych placówek, ale istotne są też indywidualne predyspozycje, zainteresowania młodych ludzi. Należy je mieć na uwadze przy wyborze szkoły, ponieważ ona w dużej mierze wpłynie na zawód wykonywany w przyszłości, a ten powinien sprawiać człowiekowi przyjemność. Powinien dawać satysfakcję nie tylko w ramach samorealizacji, ale też zarobków.

Czynnik ekonomiczny jest istotny przy wyborze szkoły?

Moim zdaniem – tak. I to szeroko rozumiany. Warto zrobić rozeznanie, w jakich obszarach zawodowych jest stabilność, pewność zatrudnienia. Do tego należy uwzględnić swoistą nowość na rynku pracy – już nie tylko rozwój technologii ogranicza zapotrzebowanie na wiele zawodów, ale też sztuczna inteligencja. Musimy liczyć się z tym, że rynek pracy będzie ograniczać zatrudnianie w zawodach związanych na przykład z grafiką, z projektowaniem etc. Na ten moment trudno przewidzieć wszystkie trendy, ale jednak warto postarać się przewidzieć, w których zawodach czynnik ludzki niezmiennie będzie niezastąpiony i kierować się tym przy planowaniu kariery zawodowej.

Jakieś inne czynniki warto również uwzględnić?

Tak, jest ich jeszcze sporo, np. młody człowiek powinien zastanowić się, po jakim czasie chce móc w pełni osiągnąć niezależność ekonomiczną. Wybór szkół branżowych znacznie przyspiesza możliwość wejścia w aktywność zawodową. Wybór szkół kończących się egzaminem maturalnym – daje szansę kontynuowania nauki w szkołach wyższych, co jednak może nieco wydłużyć proces wchodzenia na rynek pracy. Pewnym kompromisem jest wybór technikum, czyli szkoły, która dzięki przygotowaniu do egzaminu maturalnego nie tylko otwiera drogi na uczelnie, ale też pozwala zdobyć zawód i doświadczyć praktyk zawodowych przed ostatecznym wyborem, jak pokierować swoim życiem.

A czy warto wybrać Zespół Szkół Budowlanych w Bolesławcu?

Zdecydowanie tak. Powiat bolesławiecki ma bardzo dobrą ofertę edukacyjną, w tym - „Budowlankę”.

Dlaczego uważa Pan, że warto?

Mamy jakiś limit czasowy, żeby udzielić odpowiedzi na to pytanie? Naprawdę trudno jest wymienić wszystkie atuty „Budowlanki” w krótkim czasie. To szkoła z wieloletnią tradycją, dającą wykształcenie w zawodach niezmiennie pożądanych na rynku pracy. Akurat my nie boimy się o losy naszych absolwentów w związku z rozwojem technologi, czy AI. Sztuczna inteligencja nie zastąpi budowlańców, geodetów, leśników, nie wyręczy we wszystkim architektów krajobrazu. Gwarantujemy zdobycie pewnych zawodów. Oprócz oferty dla uczniów zainteresowanych technikum, mamy również szeroki wachlarz zawodów w szkole branżowej. Ich ilość jest niemal nieograniczona, co jest możliwe dzięki systemowi kursowemu.

Co ze wspomnianymi przez Pana obiektywnymi narzędziami do mierzenia jakości pracy szkoły? W jakim świetle ukazują Zespół Szkół Budowlanych?

Zachęcam, aby każdy zainteresowany zweryfikował wyobrażenie o naszej szkole z twardymi liczbami, ze statystykami, o których rozmawialiśmy wcześniej. Nasi uczniowie osiągają naprawdę dobre wyniki. Pracują na to wspólnie z bardzo zaangażowaną kadrą. Możemy pochwalić się wysoką zdawalnością egzaminów zawodowych, maturalnych. Nasi uczniowie biorą udział w różnych konkursach, osiągają wysokie wyniki na olimpiadach. Mamy wśród nich laureatów i finalistów olimpiad zawodowych. To są realne wskaźniki jakości naszej pracy. Potocznie mówi się, że „Budowlanka jest jak matka – wszystkich przyjmie”.

Co Pan sądzi o takiej opinii o zarządzanej przez Pana szkole?

Sądzę, że chociaż często używa się tego określenia lekko szyderczo, to – paradoksalnie – jest trafne, ale w pozytywnym znaczeniu tych słów. Nasza szkoła jest bardzo otwarta na młodzież. Staramy się znaleźć miejsce dla każdego młodego człowieka oraz stworzyć mu odpowiednie warunki rozwoju. I nie chodzi tu tylko o kwestie dydaktyczne. Zwracamy dużą uwagę na wrażliwość młodych ludzi. Zauważamy, niestety, że trudne społeczne doświadczenia ostatnich lat mocno nadszarpnęły psychikę młodzieży.

Modyfikujemy nasze działania, by wychodzić naprzeciw bieżącym problemom najmłodszego pokolenia. Wspieramy dzieciaki w ich trudnej drodze do dorosłości. Rozumiemy popełniane przez młodzież błędy i staramy się kierować młodych ludzi na właściwe tory. To ogrom pracy wychowawczej, psychologicznej, pedagogicznej. Tak, „Budowlanka” jest jak matka, ponieważ kadra ma otwarte serca.

Powiedziałbym nawet, że „Budowlanka” jest nie tylko jak matka, ale też jak ojciec, ponieważ w tym wszystkim dbamy o dyscyplinę i zależy nam na respektowaniu elementarnych zasad życia społecznego.

Na co Pan, jako dyrektor, zwraca szczególną uwagę?

Na bezpieczeństwo i na komunikację. Jest to obszar szczególnie ważny. Doskonalimy przepływ informacji na każdej linii. Zależy mi, aby bardzo szybko i skutecznie trafiły informacje do rodziców o ich dzieciach, o sytuacjach szkolnych. Szybka reakcja jest najskuteczniejsza i jest to dla mnie naprawdę ważne. Zarządza Pan szkołą tradycyjną, czy nowoczesną? Na to pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć.

Jeżeli chodzi o wyposażenie szkoły, o materiały dydaktyczne, to Zespół Szkół Budowlanych jest placówką nowoczesną. Sprzęt do nauki zawodów jest dostosowany do wymagań egzaminacyjnych i – jednocześnie – jest adekwatny do standardów na rynku pracy. .

Sale lekcyjne wyposażone są w interaktywne monitory, które zastąpiły tradycyjne szkolne tablice. Ich atuty to m.in. generowanie kodów QR pozwalających na przekazywanie notatek z zajęć uczniom, którzy byli nieobecni na zajęciach. Organizujemy dla uczniów spotkania z przedstawicielami firm wdrażającymi nowoczesne technologie związane z nauczanymi przez nas zawodami. Uczniowie poznają różne narzędzia, techniki od strony praktycznej także podczas wyjazdów „zawodoznawczych”, m.in. do KGHM Lubin, Goldbeck Comfort Sp. z o.o. w Rakowicach, Blue Dolphin i do wielu, wielu innych.

Czyli szkoła jest nowoczesna?

Pod względem wyposażenia, standardów nauczania – tak. Jednak jesteśmy tradycyjni, jeżeli chodzi o elementarne wartości. Dbamy o wzajemny szacunek, o utrwalanie właściwych wzorców, Młodzież pochodzi z różnych środowisk, zatem przykładamy się do wdrażania praktykowania zasad savoir-vivre'u. Moim zdaniem współczesny świat potrzebuje nie tylko rozwoju, ale też solidnej bazy opierającej się na zakorzenieniu w tradycji oraz w kształceniu tzw. kompetencji miękkich: kreatywności, empatii, umiejętności porozumiewania się.

Nauka tylko w murach szkoły, czy też poza jej obrębem?

Jak już wcześniej wspomniałem, uczniowie razem z naszą kadrą odwiedzają różne przedsiębiorstwa, by mieć realną wiedzę o wymaganiach zawodowych. Poza tym odwiedzamy uczelnie takie jak Politechnika Wrocławska, czy Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Warto wspomnieć o wyjazdach do Ogrodu Japońskiego we Wrocławiu, do Ogrodu Botanicznego, do różnych parków narodowych.

Trudno jest wymienić wszystkie miejsca, które mogą odwiedzić nasi uczniowie w ramach poszerzania wiedzy nie tylko zawodowej, ale też rekreacji. Choćby z końcem kwietnia nasi pracownicy zaproponowali młodzieży wspólny wyjazd w Karkonosze. Do tego dochodzi możliwość odbywania praktyk zagranicznych. Aktualnie mamy uruchomionych kilka projektów w ramach programu Erasmus Plus i czekamy na możliwość realizacji ich.

Ma Pan jeszcze jakiegoś innego „asa w rękawie”?

Nie, cenię pełną transparentność, ale mogę jeszcze dodać, że szkoła ma dobrą lokalizację, co też jest ważne – przy bramie wejściowej znajduje się przystanek, z którego jest bezpłatny dojazd nie tylko do dworców PKP i PKS, ale też w praktycznie każdą stronę miasta.

Rodziców i absolwentów szkół podstawowych na pewno interesuje, na kiedy przewiduje Pan tzw. „dzień otwarty”, by mogli przyjść i zapoznać się bezpośrednio z ofertą szkoły?

Każdy może nas odwiedzić dowolnego dnia, o dowolnej porze. Zawsze w szkole jest ktoś, kto udzieli odpowiedzi na nurtujące pytania. „Budowlanka” jest naprawdę otwartą placówką. Zapraszamy!

Dziękuję za rozmowę

Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
REKLAMA Nowe domy!