Nad pięknym, modrym... Bobrem

~~Złotordzawa Malwa napisał(a): "Wiedza w Bolesławcu nie przejmuje się"? Czyżby? No pańska wiedza też się jakoś nie przejmuje, czy nie? Może pan redaktor poszerza swoją wiedzę? To by się nawet chwaliło.Bolesławiec Local tourism

Poszerza, nieustannie.

I, niestety, zgadzam się całkowicie ze słowami Tadeusza: "Wiedza w Bolesławcu nie przyjmuje się."

Świetny tekst i jak zwykle w punkt ,szkoda,że możemy sobie tylko popisac w temacie. Do nastepnej powodzi.

~~Staroróżowy Jaśminowiec napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Rudy Kolendryk napisał(a): Kto stworzył przyrodę? Starożytni kosmici?

ewolucja....;D
znasz jakąś fotkę na której przedstawiło się wsiadające na ''arkę '' dinozaury lub T-Rex-y ?
ale za to na jakiejś widziałem parę pingwinów Adeli...;D

Ateiści opierają się na nauce a ta m.in na zasadzie zachowania energii. Skąd zatem miałaby się wziąć energia sprzed tzw. wielkiego wybuchu?

~~Mama napisał(a): Świetny tekst i jak zwykle w punkt ,szkoda,że możemy sobie tylko popisac w temacie. Do nastepnej powodzi.

Nie musimy poprzestawać na pisaniu i czytaniu. Nikt Ci nie zabrania działać.

~~Sramtatam napisał(a): Jest aktywista. Ruszyłby z posad bryłę świata i zamiast unieść sztandar rewolucji pociągnąć za sobą masy pierdzi swoimi rewolucyjnymi ideami na bobrzanach głęboko ukrytymi pod pierzyną nie czytania. Nie pojmuję takich ludzi.

Tym bardziej że jest radnym co prawda w gminie ale tam też jakoś nie widać wystąpień i korzystania z prerogatyw jakie prawo daje radnemu np. w zakresie kontroli itp

Zapoznałem się z polecanym artykułem na blogu Świat Wody i tam jest takie zdanie: "To jest pełna odpowiedzialność PGW Wody Polskie, samorządu i rządu. Nieszczęściem ta powódź wydarzyła się teraz, gdy nowe władze starają się otworzyć na świat, po latach zadufania i braku dialogu, tę utworzoną w 2018 roku instytucję. Za wcześnie by dokonywać ocen skuteczności jej działań pod nowym zarządem. Niepokoi wciąż umocowanie PGW Wody Polskie w Ministerstwie Infrastruktury, a nie Ministerstwie Klimatu i Środowiska."
No widać że autor ewidentnie stronniczo podchodzi do tematu. Przecież wiemy ile zbiorników miało powstać w Kotlinie Kłodzkiej a ile powstało, cztery i to jeszcze za poprzedniego rządu, a dialog przecież był prowadzony bardzo intensywnie, mieszkańcy podburzani przez ówczesną opozycję nie zgadzali się na rzadne inwestycje dotyczące zbiorników retencyjnych.

I przyszła powódź w 1897, i pochyliły się nad tragedią pruskie władze państwowe, prowincjonalne i regionalne...stworzono plan dla Bobru i Kwisy. Wzniesiono majestatyczne zapory szt.3 i wiele obiektów hydrotechnicznych... Przy obecnych ekologach pewnie pozwolono by rzekom w sposób naturalny pustoszyć okolice. Na cóż byłby nieekologiczny Racibórz na Odrze? Może dajmy szansę specjalistom a nie krytykujmy wszystkiego. Może po Raciborzu i zarządcy Bobru wyciągnęli wnioski? Najłatwiej się tylko krytykuje. Gdyby nie odważne decyzje władz z początku XX w. Bóbr podszedłby wyżej, a tak mamy chociaż Pilchowice. Artykuł bardzo stronniczy i relatywizuje proble do jedynie słusznych tez autora.