Nie podejmę się recenzowania którejkolwiek z dawnych kawiarni, ponieważ w żadnej nie miałem okazji napić się kawy. Nie znalazłem żadnej opinii klientów na temat któregokolwiek z tych lokali, a nawet gdyby takie się zachowały, byłyby one dosyć subiektywnym źródłem informacji. Wystarczyłby jeden niezadowolony klient, aby dobra kawiarnia pokazała nam się jako niegodna uwagi spelunka.
Tym niemniej zapraszam Was do szybkiego przeglądu kawowej oferty dawnego Bolesławca, opartej o zachowane reklamy poszczególnych lokali, wydrukowane w miejskiej księdze adresowej z 1904 roku.
Na pierwszy ogień idzie kawiarnia Juliusa Kahla, znajdująca się na rogu Bahnhofstrasse i Grünestrasse, czyli dzisiejszych ulic Daszyńskiego i Sądowej. Mieściła się w niewysokiej, ozdobionej tradycyjnym pruskim murem, starej kamieniczce, która uległa zniszczeniu wkrótce po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną.
W swojej reklamie, wydrukowanej w 1904 roku, kawiarnia reklamowała znakomitą kawę, herbatę i wino, oferując w ramach przekąski torty, sękacze i bliżej nieokreślone wypieki miodowe. U Kahla można było też zjeść galaretki i owoce, ewentualnie kupić tabliczkę czekolady. Właściciel kawiarni zapewniał, że wszystkie zamówienia są realizowane punktualnie i z najwyższą starannością.
Wiener Cafe - "Kawiarnia Wiedeńska" to nazwa na początku XX wieku bardzo często nadawana różnego rodzaju kawowym przybytkom w całej Europie. W ówczesnym Bunzlau znajdowała się ona przy Gnadenbergerstrasse, czyli przy dzisiejszej ulicy Asnyka, a dokładniej - tam, gdzie dzisiaj stoi Okrąglak.
Sporą zaletą Wiener Cafe było jej ulokowanie tuż przy miejskiej promenadzie, i to w miejscu, gdzie krzyżowała się ona z jedną z głównych ulic w mieście. W 1904 roku właścicielem kawiarni był Georg Gaertner, który zachwalał swój lokal jako dobre miejsce do spotkań, w którym poza kawą można wypić dobre wino i piwo, a oprócz tego rozegrać partyjkę bilarda.
To lokal, którego adresu nie znamy, ale za to wiemy, ile płaciło się tam za niektóre napoje. Jeśli ktoś lubił kakao, to w zależności od wielkości filiżanki płacił tam 1,20, 1,60 lub 2,40 Reichsmarek. Znacznie tańsza była herbata, sprzedawana po 10 fenigów od torebki.
Kawiarnia oferowała też miód kwiatowy, wino jagodowe, wino z czarnej porzeczki, sok jałowcowy, sok z malin górskich, rum jamajski, koniak, arka i inne napoje. Oczywiście w karcie dań była też kawa, oferowana w cenie od 80 fenigów do 2 marek. Na początku XX wieku kawiarnia dysponowała telefonem o numerze 56.
Polakom na pewno nie kojarzyłaby się miło nazwa kawiarni przy Klosterstrasse 5 (ul. Armii Krajowej), czyli Cafe Bismarck, prowadzona w 1904 roku przez Maxa Nowacka. Niewiele dziś o niej wiemy, ale poza kawą można było się tam napić piwa.
Prawdopodobnie najpopularniejszą (najczęściej pojawia się na starych pocztówkach) kawiarnią w przedwojennym Bunzlau była Promenaden Cafe przy Nikolaistrasse, czyli dzisiejszej ulicy Kutuzowa.
Na podstawie tych pocztówek można wskazać, że lokal oferował kilkadziesiąt miejsc wewnątrz oraz kilka dodatkowych stolików na zewnętrznym patio. Raczej można było tam palić, ponieważ na jednym z zachowanych zdjęć z wnętrza kawiarni możemy zobaczyć papierośnice na stołach. Jedynym znanym właścicielem lokalu był Richard Gallus.
W ówczesnym Bunzlau znajdowały się też dwie palarnie kawy - gazowa i parowa.
Podsumowując, na początku XX wieku w Bolesławcu znajdowało się co najmniej pięć kawiarń. Żadna z nich nie ograniczała się jedynie do serwowania swoim klientom kawy, starając się możliwie szeroko poszerzać swój asortyment. W Wiener Cafe można było zagrać w bilarda, Promenaden Cafe oferowała swoim klientom urokliwe patio, Robert Haase kusił bogatą kartą krajowych i egzotycznych alkoholi, Julius Kahl mógł zaproponować bogaty wybór słodkich przystawek, a Max Nowack otwierał się nie tylko na kawoszy, ale i na piwoszy. Wszystkie kawiarnie musiały mierzyć się z niemałą konkurencją, tworzoną w Bolesławcu przez liczne restauracje, z których część mogła się pochwalić kilkuwiekową historią.
Przed wojną o fast foodach nikt tutaj jeszcze nie myślał.
Źródła:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).