~~Do: ? napisał(a): Trudno aby partia rzadzaca pozostawiła w swoich szeregach poprzedników.
Patrz: Jak Donald Tramp rozprawia się szybko i totalnie. Tez tak powinno być u nas. Ale nasze społeczeństwo jest podzielone na:
- patrioci,
- tam gdzie pieniądze tam Ojczyzna,
- zdrajcy, kolaboranci, agentura.
Wiec bardzo trudno przebija się autentyczna prawda.
Co do Pana Misiewicza to każdy rozsądny wie, że to prowokacja za prowokacja, mająca uderzać w Pana Ministra Antoniego Macierewicza.
Pan Misiewicza człowiek młody, zdolny i skuteczny. Popedzil kota WSiarzom.
Zastanawiam się, jak można nie widzieć oczywistych spraw.
Od dawna wiadomo, że najważniejsze jest pierwsze 100 dni rządów. Zmiany robi się albo szybko, albo wcale. Trump to wie, a PiS nie wie?
Chyba, że cała zmiana ma polegać na wymianie ludzi. To co innego. Nie trzeba robić prawdziwych zmian. PiS przez 8 lat opozycji miał czas na przygotowanie ustaw, i zapewniał że są gotowe. Po wyborach wyszło na to , że nie ma nic.
Przeciwnicy zmian są zawsze i to jest też oczywiste. Więc dlaczego takie zdziwienie, że się uaktywnili?
A co do Misiewicza - no nie żartuj sobie. Jako, jak to widzę, zwolennik PiSu przeczytaj, co powołana przez "naczelnika" komisja napisała. Żadnych kwalifikacji do żadnych stanowisk. A kumpel Misiewicza z apteki nawet nie chciał samochodu z PGZ oddać. Jak tam dostał stanowisko w zarządzie kolejny gość bez żadnych kompetencji to inna sprawa. To jeżeli to prowokacja, to chyba Macierewicz sam ją sobie przygotował przeciwko sobie.
PiS sam sobie strzela w kolano, o czym coraz częściej zwolennicy PiS piszą w różnych tzw. prawicowych gazetach. Z przyjemnością przywitałbym naprawdę prawicowe rozwiązania legislacyjne ( wolność gospodarcza i polityczna, obrona wartości chrześcijańskich), ale od socjalistycznego PiSu raczej się nie doczekam.
Jak chcesz bronić PiSu to rób to z głową. Czasami trzeba komuś pokazać też , że robi źle dla jego dobra.