~ciekawy napisał(a): I jak tam się sprawa zakończyła?
Mniej więcej tak ;)
drajwer napisał(a): Wpakował mu się na jezdnie gdzie pasy były parę kroków dalej i nic mu się nie stało a że zobaczył że to Burmistrz zaczą podnosić raban na całego jakoś mu nic nie było ale uparł się żeby zabrało go pogotowie :P
~prawnik napisał(a): Sądów grodzkich nie ma już od wielu lat. Rozróżnienie między kolizją / wykroczeniem / a wypadkiem drogowym / przestępstwem/ nie zależy od żadnej hospitalizacji, lecz od charakteru obrażeń tj. czy naruszają czynności narządu ciała na okres poniżej czy powyżej 7 dni i stwierdzone jest to opinią sądowo-lekarską, a nie ilością dni pobytu w szpitalu. We wcześniejszym poście autor mylnie uzależnił hospitalizację od kwalifikacji prawnej czynu. Tak to wygląda w kodeksie karnym.
~ napisał(a):Od to myślenie pieciolatka; a nastepnym razem otwórz drzwi i jeszcze dobij pieszego~ napisał(a): Tutaj w Nowogrodzcu ludzie chodzą jak święte krowy a zwłaszcza nie przez przejścia dla pieszych czesto to obserwuje i nie dziwię się że tak się stało .
No i mamy jasno wyjaśnione. Jeżeli ktoś nie przeszedł po pasach, to należy natychmiast dać mu nauczkę i potrącić samochodem. Następnym razem będzie się bał. O ile będzie następny raz.