~ napisał(a):

~Kosmonauta napisał(a): Polska składa się tylko z mundurowych ? / PRZYMUSOWA FREKWENCJA /

A ludność cywilna Gdzie ! Gdzie ? Gdzie ?

Nie dla każdego "Niezłomny i Wyklęty" kpt. Rajs to bohater.

"Jeszcze przed rozpoczęciem marszu Łabędzki zapewniał media, iż nie będzie to marsz Burego. Dodał, iż po licznych dyskusjach zdecydował z młodzieżą, iż postać Burego nie będzie eksponowana na plakatach, ulotkach i podczas marszu.

Jednak transparent z wizerunkiem Burego niesiono w pierwszym rzędzie marszu, jemu poświęcono też odezwę. A w okrzykach przywoływano tylko jego i Danutę Siedzikównę "Inkę"."

[brak źródła]

Zmoderowano 02.03.2016 godz.17:13 - powód: (moderator)

"W dniu 31 stycznia 1945 r. oddział „Burego” zatrzymał się we wsi Puchały Stare. Po zwolnieniu kilku furmanów deklarujących polskie pochodzenie, pozostałych pozbawiono życia. Zostali oni wyprowadzeni z domu, gdzie byli przetrzymywani, do pobliskiego lasu w kilku grupach i tam rozstrzelani. Jedną z osób, która uczestniczyła w egzekucji i najpewniej osobiście wykonywała „wyroki” był dowódca drużyny o pseudonimie „Modrzew”. Pomimo, iż jego tożsamości nie ustalono to zgromadzone dane wskazują że później zginął w walce. Zwłoki zabitych pochowano w wykopach po ziemiankach z czasu wojny, które lekko przysypano i przykryto gałęziami drzew. Zginęło wówczas 30 osób. Najstarszy spośród nich miał 56 lat , najmłodszy 17 lat."

Informacja o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób - mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946r. do dnia 2 lutego 1946

Nasze powojenne dzieje były wyjątkowo skomplikowane. Nasz kraj przy udziale Prezydenta USA i Premiera Wielkiej Brytani został oddany pod wpływy ZSRR, czytaj Stalina. Nieudana była akcja "Burza" na wschodzie dawniejszej Polski. Finał tej akcji - Powstanie Warszawskie, również skazane było na klęskę. Nad tym nie zastanawiał się wowczas Okulicki. Po wojnie chłopi chętnie przyjmowali ziemię odbieraną obszarnikom. Mojemu stryjowi też rozparcelowano pod Warszawą okolo tysiąc hektarów i znacjonalizowano firmę przewozową w Warszawie. Nikt z mojej rodziny z tego powodu nie mordował chłopów, którym dano ziemię mojego stryja. W necie krąży mnóstwo historyjek dot. działań ZWZ w centralnej i wschodniej Polsce. Tą niewygodną dla nas historią bawią się dzisiaj politycy.

szkoda że to święto jest pisowskie upolitycznione :(

~anty-pis napisał(a): szkoda że to święto jest pisowskie upolitycznione :(

Nic nie jest upolitycznione, PiS tylko je honoruje, w odróżnieniu od poprzednich ekip.

[brak źródła]

Zmoderowano 03.03.2016 godz.6:50 - powód: (moderator)