~dziadek napisał(a): Chleb w miescie jest pod psem już nie ma znaczenia skąd , ostatnio sie poświeciłem i wróciłem do zapomnianych piekarni teraz kupuję na Zgorzeleckiej u Brzozowskiego ...po prostu tych dmuchawców nie da sie jeść zero smaku i treści , na-pitolą tam słonecznika ziarna i sprzedają jako ekologiczny ha ha sama dmuchana chemia juz nie kupuje i proszę mnie wierzyć bochenek jest mniejszy ale za to treściwy mozna zjeść max 3 kromki i człowiek syty a te dmuchany mozna zjeść cały i oprócz wiatrów nie ma żadnej korzyści .Szkoda kasy
Oj dziadku!!!
Na Zgorzeleckiej jest piekarnia Berezowskich, a nie Brzozowskiego.
Brzozowski to ciastkarnia koło kościoła , a nie piekarnia.
Pamięć dziadkowi wysiada :-)