parenti napisał(a): Uwazam,ze lepiej byc "oszukanym" czy tez naciagnietym tysiac razy, niz "przegapic" jedna osobe w tym tysiacu potrzebujacej rzeczywistej pomocy.
Zgadza się. Swego czasu miałem wątpliwą przyjemność wieźć gostka do Lubina ( jechałem na giełdę , nie pamiętam po co ) opowiadał mi , że jak się przeleci po osiedlach mówiąc o raku siostry , to stówę jest na czysto. Nie marzyłem wtedy o takiej dniówce. Ale , ale Parenti , skoro faktycznie wierzysz w to , co mówisz , to ... pożycz stówę ... muszę zapłacić Mańkowi za reklamę mojej firmy na Bolcu :D . Na Vat już nazbierałem , gorzej z wynagrodzeniem Mańka . Potrzebuję rzeczywistej pomocy , bo Maniek musi zapłacić tą stówę od Ciebie ... Angeli za artykuł ;)
Dobrej nocy Wam życzę :)