~ napisał(a): Pankracy jest bardziej restrykcyjny niż projekt zmian w ustawie, który dopuszcza aborcję w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia matki.
Art.152. § 4. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 i § 2, lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego.
Jestem kobietą i matką, ale póki co pozwolę się wypowiedzieć jedynie jako analityk prawny.
Obecne przepisy prawne
dopuszczają aborcję w trzech przypadkach (art. 4a-4c Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży):
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia matki
- zachodzi prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu
- ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (w tym gwałtu)
Projekt ustawy uchyla art. 4a-4c czyli jedyną możliwość aborcji.
Powyższy cytat z projektu zakłada
zwolnienie z odpowiedzialności karnej za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka w trakcie leczenia matki.
Ktoś przytaczał tutaj poniższy link:
(Fakty i mity o ustawie antyaborcyjnej)
http://rodzina.wiara.pl/doc/3071776.Fakty-i-mity-o-ustawie-antyaborcyjnej
Zachęcam do przeczytania. Jasno jest tam wyjaśnione, że
aborcja ma być całkowicie nielegalna ponieważ nawet gdy zagrożone jest życie matki, obecna medycyna jest tak rozwinięta, że nie ma możliwości aby dla ratowania życia matki była potrzebna aborcja i że nie jest ona działaniem leczniczym.
Teraz krótka polemika medyczna:
ciąża pozamaciczna, jak sama nazwa wskazuje rozwija się nie tam gdzie powinna
i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety. Jedyną metodą uchylenia tego zagrożenia jest usunięcie tej ciąży czyli aborcja. Jeśli ciąża ma do 3 cm średnicy są to środki farmakologiczne, jeśli powyżej - operacja, ale to ma już niewielkie znaczenie.
W świetle nowej ustawy dokonanie aborcji ciąży pozamacicznej staje się nielegalne i jest karalne zarówno dla lekarza jak i dla matki dziecka.
Być może jest to tylko paradoks wynikający ze zwykłego przeoczenia laika zabierającego się za tworzenie prawa, może nie jest zamierzony...ale paradoks ten stanie się faktem gdy nowelizacja wejdzie w życie. Prawo pełne jest takich paradoksów, luk i kruczków prawnych...