~loki napisał(a): Spora część nauczycieli zostanie bez pracy ..a trio Roman-Filipowicz-Zieliński to 3 nauczycieli wszakże. Może wrócą do zawodu,jeżeli jeszcze mogą. :>
~Maciej napisał(a): To jest wspanialy przykład współpracy Miasta i Powiatu.Powiat chciał budowac nowy budynek dla Zespolu Szkol Specjalnych.Nie wiedzac,ze sa dwa do wzięcia od miasta.Starosta toczyl wojne ze wszystkimi szkołami ponadgimnazjalnymi w miescie.Straszyl ikwidacja niektórych placowek.Smie watpic czy ci panowie wiedeza ilu jest uczniów w miescie,powiecie i gminie wiejskiej.To co słyszymy tosie tylko do Kabaretu nadaje.Reforme miejskiej oświaty należy rozpocząć od wymiany wszystkich urzednikow w Wydziale Spraw Spolecznych i to samo Należy zrobić w Powiecie.I to jak najszybciej,a nie klocic się o stolki panowie powiatowi!
~ napisał(a): A jeśli " narobiłas" tyle specjalności to zapewne zatrudnią Cię w szkołach średnich...powiatowych.:)
~ napisał(a):~ napisał(a):~ napisał(a): Nauczycielom nie stanie się krzywda. Mieli po kilka etatów w różnych szkołach - jeden etat odpadnie. NIKOMU W TYM KRAJU NIKT NIE ZAPEWNIA DOŻYWOTNIEJ PRACY ! Nauczyciel może zostać sprzedawcą w Lidlu, Biedronce, albo spawaczem, czy kierowcą. Jest dobrze, likwidacja gimnazjówe, to super sprawa, jestem całym sercem ZA. Tu chodzi o mieszkańców, a nie o garstkę ludzi, którzy powinni zmienić zawód, jak każdy kogo zwolnią z pracy z jakiejkolwiek przyczyny. W Polsce to normalka i nauczyciele powinni się do tego przyzwyczaić - nie są świętymi krowami.
Jestem nauczycielką, nie jestem świętą krową, nie ma kilku etatów. Liczę się ze zmianą pracy.
Skąd w Tobie tyle jadu?
Bo macie etat 18 godzin w tygodniu, gdzie inni musza miec 40! nie pracujecie w weekendy , wakacje i ferie....a i za to wam płacą. Do tego wiecznie wam mało, co chwila protesty. Pojmij że nauczyciel to zawód jak każdy inny, skoro nie ma na niego popytu to trzeba sie przebranżowić, doszkolić...a mam wrażenie ze znaleźliście sobie ciepłą posadkę do emerytury i co nie możecie wywalczyć argumentami to organizujecie protest...wstyd, to pokazuje że nie zasługujecie na to co macie.
~Nauczyciel napisał(a): Tak, pracujemy oficjalnie 18 godzin oraz nieoficjalnie 4 godziny dodatkowo przy tablicy realizując różne zajęcia statutowe za darmo:( korekcyjno-kompensacyjne - uprawnienia zrobiłam za swoją kasę ok 3000 zł w co drugą sobotę i niedzielę przez rok jeździłam za swoją prywatną kasę, koła zainteresowań oczywiście też za darmo, zajęcia wyrównawcze za darmo, studia dające dodatkowe uprawnienia, ale jeszcze nie pieniądze - bo im więcej uprawnień to lepiej. Każde studia podyplomowe to koszt powyżej 3000 zł, nie liczę dojazdu), sprawdzanie prac klasowych i innych prac pisemnych, wycieczki szkolne od 8-18, itp. Więc nie piszcie, że my tylko narzekamy. Dodam, że zasadnicza pensja niedługo będzie taka sama jak najniższa krajowa po tylu latach nauki. Dodam, ze kocham swoja pracę i nie widzę się w innym zawodzie.