~ttteed napisał(a): w latach 1992-2000 strachów byl pilnowany przez wojsko zostal rozebrany przez kogoś z góry ktoś wydawał rozkazy ktoś rozbiera wywoził dachy belki kostkę brukową do miast i wsi , oczywiście okoliczni mieszkańcy również brali co sie dało na ilu ludzi spadły stropy, belki , do dziś sa silosy po rakietach dalekiego zasięgu to nie są pozostałości po armi niemieckiej, co starsi pamietaja wybuch w 1989r w strachowie ale nikt nie wie co wybuchło , postarajcie sie . zostało jeszcze troche cegły klinkierowej z której sa postawione bydynki poniemieckie koszary dlaczego tego nie rozebrać
1. Skład amunicji wybuchł nie s Pstrążu tylko w okolicach Trzebienia w lesie.
2. Wojsko płaci duże podatki za te tereny, takie same jak te byloki byłby zamieszkane. Takie mamy prawo. Szkoda na to pieniedzy, a te koszta są spore.
3. Wojsko , staz pozarna, policja i służby specjane uzywaly czesto tych terenów do cwiczen. Palili cale budynki a pozniej gasili, strzelali ostrą amunicją w blokach i strzelali z tego co widze z czołgów. Widac slady po kulach u zawalone sciany przez pociski, w tym te z czolgow. Budynki są niebezpieczne co nie znaczy ze ludzie tam nie wchodzą. Ba grają sobie nawet czesto tam w paintballa a wojsko nikogo nie wyganialo nawet jesli tam było jesli nie mialo cwiczen.
4. Ludzie chodzą tam czesto, niemal codziennie ktos z Polski przyjezdza i zwiedza to miasto.
5. Rosjanie pewnego dnia dostali rozkaz i tego samego dnia musieli wrocic do siebie. Zabrali wszystko co mogli kosztownego, a co nie mogli zostawili. Polacy z okolic szybko to rozkradli i zniszczyli przy okazji.
Dopisane 18.10.2016r. o godz. 21:36:
6. Ten teren jest wojskowy a bloki z racji stanu technicznego jak i odleglosci od cywilizacji, braku mediow nie nadaja sie na mieszkania w zadnym razie.