~Połykaczka kijanek napisał(a): Ale z drugiej strony, może pojechała na protest kobiet w czerni?
Jest kobietą i ma prawo robić ze swoim ciałem co chce. Może wsiąść do pociągu byle jakiego i pojechać gdzie chce i nie będzie jej ojciec mówił co ma robić.
... faceci w czerni czyli kobiety ,które chcą być facetami ,albo mają ochotę mieć wybór ,który mają ,tylko udają że o tym nie wiedzą.myląc usuwanie ciąży z normalnym zjawiskiem jak picie codziennej kawy,którą ktoś przypadkowo im zrobi,z resztą nie z ich winy.nie mają interesu również w tym by martwić się o kogoś kto zaginął nawet jeśli ma trampki ,w których zrobiła sobie mały wyskok na lewiznę ,bo przecież to jej wybór i nikomu nic do tego ....przyjmując ich tok rozumowania jaki przedstawiają na tych protestach dochodzę do wniosku że jednak kobieta nieodgadnioną jest.zaczęło się od "uwolnić kobiety od garów",chociaż to faceci lepiej gotują (może dlatego),a skończy nie wiadomo na czym ,bo kto wie o co tej małe grupce chodzi.kobiety bądżcie kobietami ,a nie facetami w cienkich dresowych rureczkach...nawet nie macie pojęcia jak bardzo jesteście męskie przy tych narcyzach ze spodniami z krokiem na kostkach....oni jak widzicie nie protestują tylko ubierają się tak jak chcą bo jednak mają wybór(dobrze że w ciąże nie zachodzą...pewnie też by czasem chcieli).