Zabijać nie zabijać sprzedawać jak leci a może w wiaderku odwieczny problem czy po prostu problem mediów??Kiedyś nie było telewizji internetu filmików na stronach blogów itp.Nie było też problemów drobnej rangi bo ludzie interesowali sie tylko tym co było ważne a takie Kocham Bolec.Info y czy ktoś na to patrzył zwracał uwage w większej skali.Chyba bardziej borykalismy się z problemami własnej ludzkiej egzystencji poszanowania praw i nietykalności.xxx lat wstecz to nas "ludzi" traktowali gorzej niż te karpie gorzej niż cokolwiek obozy koncentracyjne wojny cała ta władza ehh co tu dużo mówić w sumie pisać było jak było ale spójrzmy człowiek odzyskał swą niezależność jakiś godniejszy byt prawo wypowiedzi prawo życia wolności!!!Do czego doszedł??Co osiągnął?Karpia w misce którego chowa przed żoną bo go pod Kocham Bolec.Info i że go przyniósł nie w wiaderku z woda!!!
Dopisane 17.12.2016r. o godz. 21:20:
Cenzura zbiła mnie z tropu:(( Nie jestem w stanie zrozumieć własnej wypowiedzi.Ogólnie kiedyś jak byłem mały a nawet do 25 roku życia nigdy nie zabiłem karpia a gdy wiedziałem i widziałem jego losy podzielone jego ostatnie chwile łezka w oku zakręciła się haniebnie.Cóż....w wieku 25 handlowałem nimi karpiami rybami itp....karpie!!!zabiłem ich więcej w ciągu kilku dni niż wy w ciągu całego życia pierwszy był najgorszy!!!potem robiłem to masowo jak psychol zabijałem zabijałem w łeb czymś twardym(czasem wbijało się w mózg-przebijało czaszkę...musiałem z ust i twarzy wycierać o rękaw albo ramię ten płyn mózgowy czy co to było...blee....po czym rozcinanie tu tam flaki na zewnątrz byle nie uszkodzić "żółci" bo mięso będzie gorzkie..łeb łamałem wykręcając do góry łeb przerywałem rdzeń kręgowy pewna śmierć..Nie chce o tym pisać ale musiałem z uczuciowego chłopala zrobił się kat-bo taka była praca....
Zastosowana autokorekta