emem napisał(a): cemoi07, w takim razie po co w ogole Rada Miasta. Nie lepiej by bylo gdyby zamiast wyborow do Rady Miasta czy Powiatu od razu trafiali tylko dyrektorzy miejskich spolek i instytucji? :)
emem napisał(a): Ja jestem raczej zwolennikiem bezposredniego wyboru radnych, jak i otwartych konkursow na dyrektorow z ograniczona kadencyjnoscia.
cemoi07 napisał(a): ... nie rozumiem tylko dlaczego dyrektor ( w przeciwieństwie do reprezentanta we władzach samorządowych, tak legislatury, jak egzekutywy) miałby podlegać regułom ograniczonej kadencyjności? skąd Pan to wytrzasnął? toż to jakaś bolszewia!.
emem napisał(a):cemoi07 napisał(a): ... nie rozumiem tylko dlaczego dyrektor ( w przeciwieństwie do reprezentanta we władzach samorządowych, tak legislatury, jak egzekutywy) miałby podlegać regułom ograniczonej kadencyjności? skąd Pan to wytrzasnął? toż to jakaś bolszewia!.
Nie musi to wynikac z litery prawa, a raczej z dobrej praktyki. Najwieksze firmy swiata wiedza, ze na danych stanowisku dana osoba moze funkcjonowac okreslony czas, pozniej juz jest tylko rutyna i wypalenie, a nie ma rozwoju. Dlatego rotacyjnosc, zmiana powinna byc naturalna.
Podobnie w Boleslawcu, gdybysmy mieli naturalna zmiane liderow, zmiany w spolkach miejskich to tego typu problemow wynikajacych z ukladow i zasiedzenia by nie bylo.
emem napisał(a): Kazda jedna spolka gieldowa ;)
Moim zdaniem miasto by wiele zyskalo, gdyby raz na kilka lat Piotr Roman wymienil dyrektorow spolek.