~~kkk napisał(a): O kocurach może mówią ludzie światli? Kiedys to i ormowiec był światłym człowiekiem a milicjant to był giść
~~ napisał(a):~~ napisał(a):~~rozbawiony napisał(a): Na marginesie spółki komunalne mają tyle wsólnego z biznesem co ja z baletem. Tą są monopoliści i żyją ze zleceń swoich gmin.
Zgadza się . A to co nazywają umowami to w sumie nimi nie są bo jak mi się nie podobały punkty w tak zwanej umowie to powiedziano mi ,że nie można ich negocjować . Czyli to nie jest umowa tylko warunki i to tylko te ,które pasują hydrotechowi. Gdzie jest Rada Miejska ? i gdzie jest prawo. Już na takim szczeblu Konstytucje RP mają w d...
Ha ha gościu chciał negocjować warunki przyłączenia, nie wierzę :D
Dobry jesteś ;)
~~ napisał(a):~~ napisał(a):~~rozbawiony napisał(a): Na marginesie spółki komunalne mają tyle wsólnego z biznesem co ja z baletem. Tą są monopoliści i żyją ze zleceń swoich gmin.
Zgadza się . A to co nazywają umowami to w sumie nimi nie są bo jak mi się nie podobały punkty w tak zwanej umowie to powiedziano mi ,że nie można ich negocjować . Czyli to nie jest umowa tylko warunki i to tylko te ,które pasują hydrotechowi. Gdzie jest Rada Miejska ? i gdzie jest prawo. Już na takim szczeblu Konstytucje RP mają w d...
Ha ha gościu chciał negocjować warunki przyłączenia, nie wierzę :D
Dobry jesteś ;)
~~ napisał(a):~~ napisał(a):~~ napisał(a):~~rozbawiony napisał(a): Na marginesie spółki komunalne mają tyle wsólnego z biznesem co ja z baletem. Tą są monopoliści i żyją ze zleceń swoich gmin.
Zgadza się . A to co nazywają umowami to w sumie nimi nie są bo jak mi się nie podobały punkty w tak zwanej umowie to powiedziano mi ,że nie można ich negocjować . Czyli to nie jest umowa tylko warunki i to tylko te ,które pasują hydrotechowi. Gdzie jest Rada Miejska ? i gdzie jest prawo. Już na takim szczeblu Konstytucje RP mają w d...
Ha ha gościu chciał negocjować warunki przyłączenia, nie wierzę :D
Dobry jesteś ;)
Dobry to ty jesteś ,czyli uważasz że umowa pomiędzy instytucją a obywatelem powinna być jednostronna z korzyścią dla instytucji a nie obopólna .Jeżeli gmina daje ci nakaz przyłączenia się do gminnej kanalizacji i określa kwotę na kilkanaście tysięcy to uważasz że ma takie prawo.
~~ napisał(a):~~ napisał(a):~~ napisał(a):~~ napisał(a):~~rozbawiony napisał(a): Na marginesie spółki komunalne mają tyle wsólnego z biznesem co ja z baletem. Tą są monopoliści i żyją ze zleceń swoich gmin.
Zgadza się . A to co nazywają umowami to w sumie nimi nie są bo jak mi się nie podobały punkty w tak zwanej umowie to powiedziano mi ,że nie można ich negocjować . Czyli to nie jest umowa tylko warunki i to tylko te ,które pasują hydrotechowi. Gdzie jest Rada Miejska ? i gdzie jest prawo. Już na takim szczeblu Konstytucje RP mają w d...
Ha ha gościu chciał negocjować warunki przyłączenia, nie wierzę :D
Dobry jesteś ;)
Dobry to ty jesteś ,czyli uważasz że umowa pomiędzy instytucją a obywatelem powinna być jednostronna z korzyścią dla instytucji a nie obopólna .Jeżeli gmina daje ci nakaz przyłączenia się do gminnej kanalizacji i określa kwotę na kilkanaście tysięcy to uważasz że ma takie prawo.
Zawsze możesz wystąpić z projektem własnej sieci kanalizacji za kilkaset tysięcy lub milionów i mieć satysfakcje "niezależności" kanalizacyjnej. wtedy też będziesz mógł podłączać wszystkich jak leci za 5zł.
~~ccc napisał(a): Albo kup sobie domek na odludziu i postaw własną oczyszczalnie. Tez się uniezależnisz
~~ccc napisał(a): Albo kup sobie domek na odludziu i postaw własną oczyszczalnie. Tez się uniezależnisz