Ci co ckliwie wspominają pochody pierwszomajowe z pewnością nie byli ludźmi dorosłymi, pracownikami w latach 50, 60 czy 70-tych ubiegłego wieku. Przymus, straszenie i szykany to były metody stosowane wobec opornych.

Przynajmniej coś się działo, a nie jak teraz totalne dziadostwo. Przypomnę, iż święto ma swój rodowód w USA.

Przynajmniej coś się działo, a nie jak teraz zero czegokolwiek. Przypomnę,iż święto ma swój w USA.

Socjalizm – nasza przyszłość”,
– „Niech żyje pokój i przyjaźń między narodami!”,
– „ZSRR naszym sojusznikiem i przyjacielem”,
– „Przodownicy pracy chlubą Ojczyzny”,
– „Dziękujemy Partii za pokój i chleb”.

Później się coś pozmieniało ale tylko w samych sloganach bo cała reszta pozostała bez zmian.
Powstały śmieszne pomniczki jak ten chociażby u nas ten z cegiełek obok PKP.
I chociaż jest na nim napis o dobru zwyciężającego zło to jak jest w istocie każdy wie bo to od Solidarności zaczął się rozkład państwa społecznego .
Jak było tak było ale przed laty każdy pochód kończył się na stadionie miejskim a dzisiaj? Stadion za miliony ale tylko dla miernot piłkarskich i dla prezesa z zarządem którzy mają tam stołki i bezpieczną przystań.
W tym przypadku ,,komuna'' ma się tam całkiem dobrze

Miasto ma muszlę koncertową - tylko nie wiem po co.

Ktoś na niej zarobił. Po to to było.

Więcej było plusów w tych dawnych obchodach pierwszomajowych niż minusów .