~~ napisał(a): Wiesz co, pojedź do Wykrot i zobacz stan tej drogi na miejscu. Zadaj sobie trud i poznaj co w tej sprawie robili różni ludzie.
Od tej Twojej analizy można tylko dostać wzdęcia, taka nadęta.
Nie no spokojnie .
Nieraz jest tak,ze I pomoc polega na wezwaniu karetki ,czekaniu (plus ewentualnie:zostaw nie ruszaj,pogotowie juz jedzie) i narzekaniu ,ze długo jechali itp.
Jesli zostało zauwazone zatrzymanie krążenie i podjeta resuscytacja do momentu przejecia przez ratowników z karetki to elegancko i współczuję końcowego efektu.