~~Połykaczka kijanek napisał(a): Człowiek jest tym na jakiej ziemi jest urodzony i żywioły a nie że tata kiedyś w Krakowskiem mieszkał to jest Krakowskiem.
Nie urodziłeś się w Krakowie to krakowianinem nie jesteś.
~~ napisał(a): Jeżeli są Polakami o polskich korzeniach, to dlaczego pielęgnują obce tradycje i tamten język, a po przyjeździe do Polski, większość przez wiele lat nie umiała nawet mówić po polsku. Ci ze Wschodu są tam wiele pokoleń, a jak tu przyjeżdżają, mówią dobrze językiem swoich pradziadków. Nie urządzają dni kultury rosyjskiej, radzieckiej, białoruskiej itd. Ludzie, którzy wrócili z Niemiec po 45 latach, też nie urządzają takich imprez i nie śpiewają niemieckich piosenek, ani nie tańczą ich ludowych tańców. Jak to jest?
~~ napisał(a):~~ napisał(a): Jeżeli są Polakami o polskich korzeniach, to dlaczego pielęgnują obce tradycje i tamten język, a po przyjeździe do Polski, większość przez wiele lat nie umiała nawet mówić po polsku. Ci ze Wschodu są tam wiele pokoleń, a jak tu przyjeżdżają, mówią dobrze językiem swoich pradziadków. Nie urządzają dni kultury rosyjskiej, radzieckiej, białoruskiej itd. Ludzie, którzy wrócili z Niemiec po 45 latach, też nie urządzają takich imprez i nie śpiewają niemieckich piosenek, ani nie tańczą ich ludowych tańców. Jak to jest?
bo ci ze wschodu, to byli u siebie, tak jak u siebie byli Niemcy mieszkający w Bolesławcu do 1945... ani jedni ani drudzy (co zrozumiałe) nie mają ochoty na pielegnowanie tradycji ani języka nacji która ich wypędziła.... kpw? całkiem inaczej sprawa przedstawia się w slowianami południowymi... mieszkali w Bośni parę pololeń razem w zgodzie, gdy wyjeżdżali żegnano ich ze łzami w oczach, to są autentyczne wspomniena, wyczuj subtelną róznicę
~~ napisał(a): Jeżeli są Polakami o polskich korzeniach, to dlaczego pielęgnują obce tradycje i tamten język, a po przyjeździe do Polski, większość przez wiele lat nie umiała nawet mówić po polsku. Ci ze Wschodu są tam wiele pokoleń, a jak tu przyjeżdżają, mówią dobrze językiem swoich pradziadków. Nie urządzają dni kultury rosyjskiej, radzieckiej, białoruskiej itd. Ludzie, którzy wrócili z Niemiec po 45 latach, też nie urządzają takich imprez i nie śpiewają niemieckich piosenek, ani nie tańczą ich ludowych tańców. Jak to jest?