~~ napisał(a): W innych bolesławieckich parafiach nie można uzyskać zaświadczenia na ślub, który nie jest w ich parafiach. Po kilka razy po zaświadczenia chodzili rodzice i zawsze nie w porę, bo albo za szybko, albo za wcześnie, w zależności po które zaświadczenie zgłaszaliśmy się: czy od chrztu, czy od bierzmowania, czy do ślubu. Krzyki i besztanie, za to że ośmieliliśmy się na umówioną godzinę z księdzem, który sam wyznaczył czas - przyjechać z innego miasta i kraju, bo on nas nie widzi w kościele ?! Jak dobrze, że w Bolesławcu nie bierzemy ślubu. Godziny otwarcia kancelarii, także nie odpowiadają prawdzie. Księża bywają w kancelarii, a nie czekają na parafian - to następna paranoja. Szczytem wszystkiego jest podawanie przez księdza na tablicy ogłoszeń nie tylko imion i nazwisk, ale adresów zamieszkania z numerem domu i mieszkania. Czy księdza nie obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych ????!!! Zaznaczam, że ksiądz niczego nie zrobił za darmo, i to jest przykre. Możemy tylko żałować, że
nie natrafiliśmy na
takiego Księdza jakim jest Ksiądz HUPA. Życzymy Księdzu zawsze tylko wdzięcznych parafian.
Obowiązuje, jak najbardziej, pytanie, czy ktoś to zgłosił, najlepiej GIODO, a może pozwał z ochrony dóbr osobistych? Wątpię, bo przecież księdza do sądu nie wypada...