Ilu jest strażników w tym miescie, kilkunastu? Przy takiej małej liczbie potrzebny zastepca? W razie nieobecności komendanta jeden ze strazników, jakis najbardziej ogarniety, powinien byc jego p.o.. i tyle.

dobrze że do ochrony nie trafił, BRAK AMBICJI , przeważnie tacy ludzie mają dużo lepsze propozycje........ PORAŻKA

fajnie by było jakby skornik został może nie zastępca ale strażnikiem bo od razu poczułbym się bezpieczniej :D
nawet narodowcy nie byli by mi straszni :D

Wstyd !!!!!!!!!!!!!!!!!!!111

A jaki skromnie zaczynali.Paru strażników i szef.Potem dostali rowery,potem auto, (po dwóch w tym aucie,widziałem jak kota w klatce zawozili do weterynarza)- pewnie nast. to śmigłowiec.Równolegle widac rosnie w siłę i pion administracyjny: szef,z-ca szefa ,pewnie jakaś sekretarka (bo jakże to bez sekretarki).Tylko pożytek z ich roboty stale taki sam.

PS.A wiele na rękę taki z-ca i ilu tych "stróży prawa"u nas ?

to są wiadomości ''top secret'' ;)

Heniu! ile masz emerytury ? jeszcze ci mało że musisz dorabiać { nie dobrze się dzieje w B-c}

boja sie o utrate wladzy, dlatego sciagaja na wazne stanowiska emerytow, stasiak, chwojnicki i wielu innych powinni wnuki wychowywac a wspieraja wladze by sie obcy nie wcisneli do koryta. ciemnej masie wciska sie kit, ze ci emerytowani to zadni nieudacznicy tylko geniusze i nikt ich na tych stanowiskach nie jest w stanie zastapic. takie instrumenty obsadzania posad na szczeblu panstwowym sa znane z pzpr-u. jak sie jakis nie nadawal na dyrektora w jednym zakladzie to kierowano go do innego aby tez go rozje..l ale nigdy go nie wywalono na zbita pale. obecnie towarzysze im wymieraja i nie ma innego wyjascia jak obsadzac aparat ucisku resztkami swoich czyli w miare sprawnymi fizycznie emerytami bo decydujacy naczytali sie bzdetow, ze mlodym spadla inteligencja i sie do niczego nie nadaja.


Dopisane 14.04.2017r. o godz. 18:11:

stasik*