~~Pc napisał(a): To nie jest problem tylko dzisiejszego święta, to problem ogólny. Gdzie te czasy kiedy dzieciaki biegały po osiedlach, grały, spędzały cały dzień na świeżym powietrzu razem z rówieśnikami? Mamy czasy w których większość ludzi zamyka się w czterech ścianach i spędza czas w świecie wirtualnym. Po co spotykać się z garstką dobrych znajomych? Mogę ich mieć przecież setki na facebooku, nieważne że z większością nie zamieniłem ani słowa. Ważne, że są!