~~yaco997 napisał(a): Szkoły mają monitoring. Sklepy i firmy też. Trzeba zlokalizować miejsce, gdzie doszło do takiego zajścia. Stanąć w tym miejscu. Rozglądnąć się w koło czy widać kamery. Pójść do sklepu, szkoły czy firmy i przejrzeć zapis kamery. Jedni mają 7 dni inni do 30 dni. Im szybciej tym lepiej. Później namierzamy gościa po tablicach i załatwione. Nie czekajmy, aż wydarzy się tragedia. Trzeba go szybko złapać. Auto musiało być widoczne w kamerach, bo jechało po ulicach miasta. Zapytać dzieci w którą stronę i gdzie się zatrzymało. Działać, a nie bez sensu kontrolować podobne samochody na parkingu marketu.
Za duzo od policji wymagasz :)
Przejrzyj monitoringi, zrób zrzut (nie dłuższy niż 2min) zgraj na płyte (bo pendrajw moga nie oddać) i zanieś na komendę. A oni wtedy powiedzą że złapali przestepcę.