~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Dzieci nawzajem ... fujary.

Nędzna moja podróbko, akurat jeśli chodzi o księdza Oko, to czepiasz się człowieka, który całym sercem walczy ze zboczeńcami w sutannach. Cytowanie go w kontekście popierania pedofilii to co najmniej nieporozumienie. Ostatnio stanął przed niemieckim sądem za artykuł o lawendowej mafii. Został ukarany symboliczną karą, gdyż sąd nie mógł zaprzeczyć jego tezom, a zarzucił mu jedynie użycie zbyt grubych sformułowań.

''Dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski poinformował o trudnych chwilach w rodzinie Tomasza Rzymkowskiego. Ojciec wiceministra edukacji i nauki jest podejrzany o molestowanie członka rodziny. Do zatrzymania Macieja Rz. doszło w ubiegłym tygodniu. Ojciec wiceszefa MEiN miał usłyszeć zarzuty. Decyzją sądu został również tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.''

''szatan '' znowu zaatakował ...
zapewne bogobojnego katolika ...;D

~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Dzieci nawzajem ... fujary.

Nędzna moja podróbko, akurat jeśli chodzi o księdza Oko, to czepiasz się człowieka, który całym sercem walczy ze zboczeńcami w sutannach. Cytowanie go w kontekście popierania pedofilii to co najmniej nieporozumienie. Ostatnio stanął przed niemieckim sądem za artykuł o lawendowej mafii. Został ukarany symboliczną karą, gdyż sąd nie mógł zaprzeczyć jego tezom, a zarzucił mu jedynie użycie zbyt grubych sformułowań.

Tytoniu zgoda, wszystkie ojce są święte.Dziwisz się.

~~Horus napisał(a): ''Zbadano religijność Polaków. Wyniki wskazują na jeden trend

W Polsce następuje powolny spadek poziomu wiary religijnej i szybszy spadek poziomu praktykowania - podaje Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS).

Od marca 1992 do czerwca 2022 roku odsetek osób dorosłych określających się jako wierzące spadł z 94 proc. do 84 proc., zaś praktykujących regularnie (raz w tygodniu lub częściej) z blisko 70 proc. do niemal 42 proc. i jednocześnie wzrósł odsetek niepraktykujących, z niespełna 9 proc. do 19 proc.''

''Robin Hood – bohater średniowiecznych angielskich legend ludowych, którego faktyczne istnienie nie zostało potwierdzone przez źródła historyczne.''

Czy ewidentnie naród mądrzeje !

Raczej skłaniałbym się ku tezie, że głupieje. Staje się coraz bardziej bezmyślny i płynie z prądem. Odrzuca wszystko co trudne, co wymaga jakiegokolwiek wysiłku. A płyniecie z prądem to nie rozwój a degradacja. Popatrz jak zmieniają się kolejne pokolenia. Szczególnie jaskrawo to widać na podstawie porównania grupy 30 latków z tymi poniżej 20 lat. ci starsi to chyba ostatni którym jeszcze cokolwiek się chce. Młodsi zaś nachlać się, naćpać, poimprezować, poseksić. Tak, wiem, takie stereotypowe spojrzenie krzywdzi. Z góry przepraszam tych, którzy są poza trendem. Takie postrzeganie przemiany pokoleniowej na przełomie 20-30 latków to nie tylko moja obserwacja. Wiele innych osób z którymi rozmawiałem ma podobne odczucia. Młodzi, znający temat z pierwszej ręki, też są podobnego zdania. Owsiakowe "róbta co czceta" w końcu (a właściwie niestety) zaczyna zbierać swoje owoce.

~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Raczej skłaniałbym się ku tezie, że głupieje. Staje się coraz bardziej bezmyślny i płynie z prądem. Odrzuca wszystko co trudne, co wymaga jakiegokolwiek wysiłku.

Wreszcie przyznałeś się że bezmyślnie odrzucasz wszystko to co wymaga wysiłku stąd to twoje ideologiczne skrzywienie. Jak nie marksizm i lewactwo to fanatyzm religijny. A wszystko to tylko dlatego bo boisz się wysiłku by cokolwiek zrozumieć a co mogło by uderzyć w twoje mity.

Wręcz przeciwnie. Sporo wysiłku mnie kosztowało, by dojść do prawdy. A prawda jest taka, ze "mity" to nie mity. A już pisać, że w dzisiejszych czasach wybrałem łatwiejszą drogę? Jej łatwość sprowadza się tylko do tego, że wszystko na niej się zgadza. Jeśli B wynika z A a C z B, to C wynika z A. Na innych drogach wszystko nagle staje się mniej klarowne. Jak Boga postawi się w centrum, to wszystko inne nagle zaczyna się ładnie układać. Wszystkie puzzle nagle do siebie pasują. Ale tak czy tak, należy je poukładać, a to łatwe nie jest. Jeśli porzuci się Boga, to też się tam coś składa. A to wyjdzie kawałek ręki, czy ucha. Tyle tylko że nie da się z tego złożyć całości. Pozostają więc małe radości z realizacji małych celów, które w sumie pozbawione są sensu, bo do niczego nie prowadzą. Bez Boga układanka zawsze pozostanie niedokończona.

Ksiądz to jest współczesny męczennik. Media to zrobiły. Nie dajmy się katolicy! Że na jakiegoś księdza zaczną warczeć, jakieś filmidło zrobią, i wszyscy się potem trzęsą. Udowodnij, udowodnij winę! A nie ja mam udowadniać, że nie jestem wielbłądem - mówi o. Tadeusz Rydzyk. 
To-ze-ksiadz-zgrzeszyl-A-kto-nie-ma-pokus