~~Brunatnoszary Tytoń niezalogowany
4 lutego 2023r. o 15:20
O rodzimej duchowości i wpływie islamu! - Rzadko czytam Biblię. W zasadzie to nie mam takiej potrzeby - wyznała szczerze pewna kobieta. Byłem zaskoczony, że w ogóle do niej zagląda. Większość ludzi w naszym, kraju nigdy samodzielnie nie przeczytała nawet jednego fragmentu Księgi, na wartościach której opiera się cała cywilizacja Zachodu. W tym samym czasie każdy muzułmanin na tej planecie zna na pamięć przynajmniej kilka rozdziałów Koranu, uczy się kolejnych i jest zdeterminowany, aby cały świat poszedł w jego ślady. W niektórych krajach Europy nadobecność wyznawców Allaha zaczyna stanowić problem. Prawo państwowe chroni nas przed przestępstwami wynikającymi z łamania kodeksu karnego, ale nie zabezpiecza nas przed zmianami w przestrzeni duchowej. Jeżeli nie będziemy uczyli się Biblii i poważnie jej traktowali, w pewnym momencie mogą zajść zmiany kulturowo-religijne tak obszerne, że mogą utrudnić nam życie. Odziaływanie islamu może być równoważone jedynie przez świadome, głębokie, osadzone na Słowie i Duchu chrześcijaństwo. Tymczasem sami tniemy gałąź, na której siedzimy. Strzelamy sobie w stopę tuż przed wyścigiem. Bawimy się i lekceważymy nasze duchowe dziedzictwo. Nasi rodzimi artyści typu: Doda, Nergal, Nieznalska itd. z coraz wiekszą odwagą podnoszą rękę na to, co święte i mają w tym licznych zwolenników i obrońców. Robią to, czego inni by się bali. Jednak sięganie w sztuce po bluźnierstwo to bardzo zły pomysł. Biblia mówi: "Nie łudźcie się! Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Co bowiem człowiek sieje, to też żąć będzie" (Ga 6,7). Mój przyjaciel, charyzmatyczny nauczyciel z liceum, osoba mocno doświadczona życiowo, już przed wielu laty ostrzegał mnie: "Unikaj ludzi, którzy nie mają żadnych świętości. Będą lekceważyć Boga, Biblię, rodziców. Będą niszczyć, dopóki sami nie zostaną zniszczeni". Świat jest targany niepokojami. Toczy się wojna na Ukrainie. Ginie mnóstwo młodych ludzi. Kolejne konflikty są na granicy wybuchu. Dzieci nie dają rady bez psychologów, młodzież bez psychotropów. Duże grupy społeczne żyją w uzależnioniu od alkoholu, narkotyków i seksu, reszta żyje w lęku i niepewności odnośnie jutra. 50% małżeństw się rozpada. Dzieci tracą rodziców. Żyjemy w świecie, któremu spod nóg uciekają fundamenty. Lecimy w samolocie, który za chwilę się roztrzaska. A reklamy mówią: kup sobie samochód elektryczny, pojedź na Dominikanę, zainwestuj, kup pakiet HBO i Canal+ za jedyne x zł. Tymczasem jedyną rzeczą, której potrzebujesz w tym momencie to spadochron, który uratuje Ciebie przed zderzeniem z ziemią. Potrzebujesz duchowej tożsamości, moralnej busoli i partytury na życie, która wskaże ci właściwy kierunek. Potrzebujesz Boga i Jego Słowa, które od tysiącleci trwa, jest niezmienne, wypróbowane i niezawodne. Dlatego Bóg mówi do każdego z nas: "Ty mówisz: "Jestem bogaty", "wzbogaciłem się", "niczego mi nie potrzeba", a nie wiesz, że jesteś nieszczęsny i godzien litości, biedny ślepy i nagi. Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział. Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy i nawróć się! Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie" (Obj 3,17-21). Jeżeli chcesz uratować siebie, twoją rodzinę, swój kraj, tę planetę, poznawaj Słowo Boże i stosuj je w życiu. Autor Pan Strzyżewski