''Byłam naiwna, wierzyłam, że proszą mnie o pomoc ci lepsi, ci, którym Polska, a nie własna kariera i kieszeń leżą na sercu. Patrioci, prawdziwi Polacy" - dodaje Emilia S.
"Zostałam zdradzona, upodlona, zostawiona sama sobie"
czy to nie przypomina przypadku Falenty?
jemu też ...y obiecywali nietykalność a nawet stanowisko ...
teraz przewozi się go w tajemnicy z aresztu do aresztu a ''emi'' ukrywa się bo ''nie ufa Policji''
ot pisowskie państwo ''prawa'' ;)
pół świata ma kolejny powód by sobie kpić z Polski ...
Zastosowana autokorekta