~~Bławatkowy Pustynnik napisał(a): ~~Granatowoczarny Szarłat napisał(a): ~~Bławatkowy Pustynnik napisał(a): ~~Ciemnobursztynowy Miskant napisał(a): ~~Bławatkowy Pustynnik napisał(a): Nawet Wojciechowskiego nie dali rady zablokować w Brukseli :D
Polsce się komisarz należał z rozdzielnika...jakby go zablokowali pis by musiał wskazać innego na jego miejsce...kogo ? brochę? obetela?
poczytaj trochę to się wyedukujesz :) i nie będziesz pisał bzdur.
Polsce stanowisko komisarza należy się z urzędu. To Prawda
Ale jeszcze przed chwilą Grzegorz Schetyna twierdził, że:
"(Janusz Wojciechowski) nie ma kwalifikacji elementarnych, żeby reprezentować sprawy rolnictwa, żeby zajmować się sprawami rolnictwa w Komisji Europejskiej.
Czy może być większy wstyd, większa kompromitacja?" - mówił dziennikarzom Schetyna.
No właśnie, znowu Grzegorzowi nie wyszło.
Czy może być większy wstyd...;)
Po uju kandydat to tak jak by uczeń 6 klasy podstawówki zdawał poprawkę ze śpiewu
Jak zwał tak zwał Halickiemu i Kalinowskiemu nie udało się zablokować polskiego kandydata.
Wojciechowski uzyskał "jednogłośne poparcie wszystkich grup politycznych".
Na nic wysiłki totalnej opozycji. Znowu im nie wyszło ;)
"Teka rolna – życzliwy gest wobec Polski?
Propozycja takiego portfolio, oceniana przez część naszych rozmówców jako „życzliwy gest” von der Leyen wobec Warszawy czy nawet „odpłata za poparcie PiS” dla jej kandydatury, nie mogła być zatem zaskoczeniem dla Szczerskiego. Komisarz ds. rolnych to stanowisko dosyć ważne (choć na pewno nie jedno z „kluczowych” czy „najważniejszych”), bo ten zarządza bardzo dużymi pieniędzmi.
Ale grubość tej koperty – w tym tempo zrównywania poziomu dopłat rolnych w UE – będzie zależeć nie od tego komisarza, lecz głównie od międzyrządowych negocjacji unijnego budżetu na lata 2021–27. Zakończą się w przyszłym roku zapewne cięciami.
Reklama
W Brukseli dość powszechne są domysły, że wymiana Szczerskiego na Janusza Wojciechowskiego to albo wynik nieprzejrzystych z zagranicznego punktu widzenia gier w polskim obozie władzy, albo efekt lęku Szczerskiego, że jego kandydaturę utrąci Parlament Europejski. – Ostatnio ze wszystkich stron powtarzano mu, że europosłowie zatopią jego kandydaturę – relacjonuje jeden z naszych rozmówców."
to tyle na temat geniuszu pana komisarza :)