~~Kaczor napisał(a): Prawda boli Falconetti , nie tylko Narcyz ,lecz również Mitoman .
Prawdopodobnie każdy z nas przerabiał na lekcji języka polskiego grecki mit o Narcyzie – mężczyźnie nadzwyczajnej urody, który zakochał się we własnym odbiciu, a nie mogąc go dotknąć, przestał pić i jeść, co doprowadziło do jego śmierci. Psychologiczne ujęcie narcyzmu czerpie poniekąd ze starożytnej opowieści – jest to zaburzenie osobowości, a w wersji łagodnej – cecha charakteru polegająca na tym, że dana osoba ma nieustanną potrzebę bycia lepszą, szanowaną, nie potrafi postawić się na czyimś miejscu czy wykazać współczucia. Osoba mająca skłonności narcystyczne potrafi być snobistyczna, arogancka i egocentryczna, gdyż ma poczucie, że została obdarzona wyjątkowymi zdolnościami czy talentami. Paradoksalnie jest też wrażliwa, a krytyka, nawet konstruktywna, skutkuje wycofaniem i wyparciem negatywnej opinii ze świadomości narcyza.
A może to problem z penisem?
Taka jest bowiem historia narodzenia Horusa:
Horus został zrodzony przez Izydę. Gdy jej małżonek Ozyrys został podstępnie zamordowany i poćwiartowany przez Seta, Izyda pozbierała rozrzucone kawałki jego ciała (poza prąciem, które zostało zjedzone przez suma nilowego) i przy pomocy magii przywróciła życie Ozyrysowi (stał się pierwszą mumią), dodając mu złote prącie i spółkowała z nim.
Faclo, to jak to jest? Masz takie pochodzenie?