Ludzie mają tendencję do generalizowania, jest problem z jednym nauczycielem a piszą o wszystkich. Oceniając całość nie jest źle ale nad warunkami w salach trzeba popracować.
~~Rodzic niezalogowany 2 października 2017r. o 19:58
Oczywiście, dzieci bardzo zadowolone... Szczegolnie te z gimnazjum, gdzie mimo iz zaczął się już październik dalej nie mają większości książek. Szkoła pisze maile żeby wykazać się cierpliwością i wyrozumialoscia. Tylko nie ma tego w odwrotną stronę. Mimo braku książek i całego bałaganu są sprawdziany i wymagania w stosunku do dzieci. Z czego mają się uczyć? Czy szkoła wcześniej nie wiedziała ze zacznie się rok szkolny?
Co roku jest bałagan, który znosilismy cierpliwie ale w tym roku to już przesada. Szkoda pisać o reszcie niedociągnięć. Nasza cierpliwość już się kończy. Wspolczujemy dzieciom, nauczycielom i Paniom w sekretariacie.
~~## napisał(a): Ludzie mają tendencję do generalizowania, jest problem z jednym nauczycielem a piszą o wszystkich. Oceniając całość nie jest źle ale nad warunkami w salach trzeba popracować.
Jak czytam posty to nie widzę problemów z nauczycielami w tej szkole prócz tych, że odchodzą...a dlaczego to już tu zostało wyjaśnione dużo razy...
Pani Aneto. Ma Pani bardzo pozytywne podejście do tematu i ogromny potencjał zaufania połączony chyba z...naiwnością. Problemem nie jest plama i krzywa ławka. Problemem nie są dzieci, ich chęć do nauki. Problemem jest brak organizacji połączony z nastrojami pedagogów i co najważniejsze brak kompetencji niektórych osób do sprawowania roli nauczyciela a niektórych do roli menedzera. Przenieśmy sytuację hipotetycznie na Pani grunt: dzisiaj nie będzie obiadu ale mam dla Państwa fajny pokaz slajdów..jutro tez nie bedzie bo kucharki mam dochodzące a do tego remontują mi zaplecze kuchenne, ale mam nowe slajdy...i tak przez miesiąc. Sytuacja abstrakcyjna i dla Pani niedopuszczalna ale tożsama jest faktem w szkole. I wiem,że nie jest problemem obrócić się z uśmiechem na progu Pani lokalu i pójść gdzie indziej ale czy o to chodzi skoro coś spowodowało, że pojawiam się właśnie tu i od Pani wymagam super kuchni, obsługi i smaku...?
Moje dziecko również uczęszcza do szkoły Oxpress, chodziło również do tegoż samego przedszkola, a właściwie do zerówki, do ktorej przyszło z placówki państwowej z ktorej absolutnie nie bylam zadowolona. Bo tam moi drodzy rodzice miał 30 dzieci w grupie, w sali śmierdziało jedzeniem bo w niej dzueci bawiły sie ale tez spożywały posiłki, był tez rozscielony piękny olbrzymi dywan na podłodze na którym dzieci sie bawily ale tez na który niejednokrotnie któreś zwymiotowało, zabawki po paru miesiącach od rozpoczęcia roku tez były połamane, a dziecko poprostu balo sie pani, bo jak raz zachciało mu sie kupkę po pierwszym daniu to od razu usłyszało ze o żadnej toalecie teraz nie ma mowy bo zaraz zaczną sie wycieczki innych dzieci do toalety i drugie danie sie opóźni. Efekt taki ze dziecko 5 letnie ze...lo sie w gacie i zażenowane resztę dnia przesiedziało z boku wstydząc sie siebie samego. Co by nie mówić, kolejne dziecko tez tam pośle i pierdziele duże molochy szkolne i przedszkolne!!!!!
~~Gadula niezalogowany 3 października 2017r. o 11:09
O tak u mnie w przedszkolu w 4 koło sądu była taka sama sytuacja tyle za musiałam jeszcze wracać z obe...nym dzieckiem do domu bo pani nie miała czasu je przebrać. Narazie chodzimy do zerówki i rozważam Oxpress oraz szkole rejonowa. Mam jeszcze rok sie zobaczy
~~bolesławczanin niezalogowany 3 października 2017r. o 11:25
Ja też chcem napisać że jestem zadowolony że moje dziecko tak chodzi i że nie jest już teraz obkupczone i że jest zadowolone że tam chodzi i że chodzi a nie leży i że następną curkę też tam poślę mimo że jest hora.
