małe piwko, nóż i już po stresie

gdyby w twoim mieszkaniu ,jeden pokoj,3na 3 caly czas balowano,pito i s...... ,to jak dlugo wytrzymasz///???podziwiam, ze tak dlugo wytrzymal.

Powiem ci znam gorsze patologie na arizonie ale jakos do takiego czegos nie doszło

Dokładnie,zgadzam się. Można fundować dziecku piekło przez lata bez konsekwencji prawnych,sama ich bym...:( że człowiek musi stać się zwierzem bo ma dosc, Tak mi żal tego chłopaka,wiem że czesto zarabiał i płacił rachunki był bardzo wyciszonym dzieckiem. Tłumił pewnie w sobie wszystkie emocje..

Masakra jak to czytam...jak łatwo przychodzi nam ocenianie z boku :(

podpisuje się pod tym...wyżej wypowiadają się tylko znieczuleńcy..:(

~~wu napisał(a):

~~... napisał(a): Co za matka z tej kobiety, ona wspolodpowiada moralnie za to co się stało, ojczym i ona nie myśleli o dziecku tylko o sobie, uważam ze sąd powinien zastosować środki łagodzące a prokurator wnikliwie zbadać sprawę. Nie usprawiedliwiam chłopaka ale wspolczuje mu bo życie ma ciężkie. Co za matka ze skazala chłopaka na takie piekło.

Ty tak na serio? czy trolujesz?
20latek, to już nie dziecko a stary koń, co [powinien juz wyprowadzić się z domu na swoje, a nie pasożytować na matce

w tym sęk ze matka na nim pasożytowała brała alimenty bo sie uczył sprzedała mu duzo rzeczy w tym buty firmowe bo chłopak pracował a ona nie miała za co pic z tym swoim którymś tam z kolei konkubentem

~~Ja
Nie znam ludzi, ci z powyższej historii są mi obcy. Ale wiem jedno: nic nie usprawiedliwia zabójstwa. Jeśli był w stanie to zrobić, jest zwyrodnialcem i człowiekiem, którego powinno się izolować. Nie potrafił zapanować nad własnym życiem. Cokolwiek się działo, mial możliwość postąpić inaczej. On wybrał najgorsze.
Prędzej bym żebrał pod mostem, niż targnął się na czyjeś życie.
Żadne usprawiedliwienia jego super ciężkiego życia do mnie nie przemawiają. Skoro umiał rzekomo na siebie zarobić i przy okazji się uczyć, to znaczy, że ogarniał całą sytuację. O co więc chodzi?
Taki super pracujący, uczciwy i nagle zabija człowieka? Nie uwierzę.
12 października 2017r. o 23:49

Wièc jesli nie znasz to sie nie wypowiadaj. Wszyscy, ktorzy znają Dominika wiedzą przez jakie piekło przeszedł. Bicie, znecanie sie, przypalanie papierosami itp- tylko na takie zainteresowanie matki i jej kolejnych fagasow- alkoholikow mogł liczyc. Mlodszy, przyrodni brat trafil szczesliwe do babci, ale Dominikiem, mimo jego wielu prosb, nie chciala sie zajac- nie jest jego biologiczna babcia. Jak bardzo trzeba krzywdzic wlasne dziecko, zeby jedynym wyjsciem z gowna w jakie mu matka zmienila życie, bylo dla tego chlopca zabicie ojczyma i chec zabicia matki??? Bardzo mi jego szkoda