~~ napisał(a): Panie Bernardzie nie wypada mi pana pouczać ale warto panu zadać pytanie w co Pan Gra? kiedy wiał wiatr był Pan przy prezydencie Burniaku prowadził Pan telewizje właśnie dla władzy, i przegraliście wtedy wygrał tan trzeci a był to Roman. co pan robił kiedy Roman wspólnie z Stasikiem i Chodyrą zarządzali w Mieście dla kogo pan wówczas pracował ?później był pan Nowak którego chciał pan zrobić prezydentem i co z tego wyszło nie zdobyliście ani jednego mandatu, potem unia wolności czy jak tam zwał ziemia Bolesławiecka wreszcie przeszedł pan do pis bo jak inaczej traktować pana prace na rzecz pana Ogrodnika, też się na panu poznali, teraz oddał pan swoje bobry bo nie było na chleb i pracuje pan dla rodziny Marczewskich. warto rozglądnąć się dookoła siebie. i zadać sobie pytanie co pan dotychczas osiągnął zanim zacznie pan tracić wszelki posłuch u szacunek tych , którym jaszcze na panu zależy.
z wyrazami szacunku jeszcze szanujący pana czytelniki słuchacz.
Uwielbiam jak anonimy interesują się moją pracą i życiem. Zawsze stoją za tym jakieś dobre intencje, pewnie stąd brak odwagi aby podpisać się pod swoimi słowami.
Fakt, pracowałem w tv, jak to określasz, dla władzy. I była to ostatnia moja praca dla władzy.
Kiedy wspomniani przez Ciebie panowie (Piotr Roman z ekipą) rządzili w Bolesławcu, pracowałem w Wiadomościach Bolesławca a potem w Gazecie Wrocławskiej.
Bogdana Nowaka chciało zrobić prezydentem 1902 mieszkańców miasta mających prawo głosowania, nie tylko ja.
Pracowałem chwilę w ceramice, jeśli przyjmiemy, że jej pracownicy są w PiS, to ok, byłem w PiS : ) Czy się tam na mnie, jak to określasz, poznali. Gdzieś miałem screeny mierzalnych efektów pracy do której zostałem zatrudniony. Na pewno efekty mojej pracy nie są powodem rozstania się z tą pracą.
Nie byłem nigdy w ZB ani w UW. UW pewnie bym kibicował, gdybym miał z 10 lat więcej. Za późno się urodziłem.
Nie wiedzę nic złego w tym, że pracuję w Bolec.Info a Bobrzanie z przejściem pod pieczę Bolec.Info jedynie zyskali. A przede wszystkim - przetrwali. Bo dzięki Marczewskim istnieją nadal.
Co do moich osiągnięć... Fakt, szału nie ma. Ale to akurat snu mi nie zakłóca.
Co do tracenia posłuchu... Nie sądzę, żebym go miał. Po prostu czasem piszę to co myślę i czasem ktoś to czyta. Co zresztą wynika z wyboru czytających, nie mojego.
Dopisane 18.01.2018r. o godz. 22:52:
~~ napisał(a): Bernard napisał(a): ~~autor napisał(a): Proszę nie udawać, dobrze pan wiedział że ziemia bol. jest satelitą ratusza. Proszę nie udawać naiwnego
Drogi anonimku,
cieszę się, że lepiej niż ja wiesz co myślałem i o co mi chodziło.
Ty ponoc lepiej od Łemków wiesz czy sa Polakami czy nie, a nie wiesz o czym myślałeś wpisując się na listę wyborczą? Trochę dziwne
Napisałem, że Łemkowie mieszkający w Polsce i mający polskie obywatelstwo są Polakami. A że jednocześnie są Łemkami to inna sprawa. Czego nie rozumiesz w powyższym zdaniu?