A czy ja mówię że Nowak chciał wszystko zrobić za darmo? Przez lata inwestował i pomyślał że warto by w końcu się odkuć. Chociaż z jego wypowiedzi wynika ze bardziej mu chodziło o to by bilans zaczął wychodzić na zero.
Co do tego kto powinien partycypować w kosztach to wydaje mi się że każdy, proporcjonalnie do korzyści, jakie by ta impreza mu przyniosła. A korzyści mogły być dla wszystkich, nie tylko hotelarzy, restauratorów czy sklepikarzy.
Co do kradzieży to niczego nie muszę udowadniać, to nie sąd. Każdy rozważy w swoim sumieniu czy Nowaka okradziono czy nie. Jeśli ktoś uzna że nie, to niech nie płacze za jakiś czas, jak z nim ktoś podobnie postąpi. Chociaż... miernotom, które niczego nigdy nie wymyślą, nie stworzą, to raczej kradzież dóbr intelektualnych nie grozi. Może dlatego z taką nonszalancją podchodzą do tego zjawiska.

Otoz to Oczar :)

Gdyby Pan Nowak zastrzegł prawo do nazwy oraz formatu imprezy, myślę że nie byłoby problemu. "Miasto" jako Jego wróg wymyśliło "Glina Show". Nie zaprzeczam, iż jest to dorobek Pana Nowaka, ponieważ pracował na to przez kilka lat. Faktem niestety też jest, że do koryta ustawili się intelektualiści, którzy pomysł przejęli i przypiszą go sobie.

Niech się wysmarują torfem albo błotem, zawsze to będzie jakaś odmiana.

~Karmazynowa Kuningamia napisał(a): Gdyby Pan Nowak zastrzegł prawo do nazwy oraz formatu imprezy, myślę że nie byłoby problemu. "Miasto" jako Jego wróg wymyśliło "Glina Show". Nie zaprzeczam, iż jest to dorobek Pana Nowaka, ponieważ pracował na to przez kilka lat. Faktem niestety też jest, że do koryta ustawili się intelektualiści, którzy pomysł przejęli i przypiszą go sobie.

Intelektualiści? Żarty sobie robisz. Intelektualistę cechuje też kindersztuba, gdzie godność i honor nie są tylko pusto brzmiącymi słowami. Obawiam się jednak że żul spod budki z piwem bardziej ceni takie wartości niż ci "intelektualiści".

~~Jaskraworuda Scewola napisał(a): Niech się wysmarują torfem albo błotem, zawsze to będzie jakaś odmiana.

Myślę że inna substancja bardziej by pasowała do okoliczności, niż proponowane przez ciebie błoto.

Nie wierzę że władze posunęły by się kradzieży. Przecież plagiat to poważne przestępstwo. Nie wierzę...

~Srebrzystoszara Tygrysówka napisał(a): Nie wierzę że władze posunęły by się kradzieży. Przecież plagiat to poważne przestępstwo. Nie wierzę...

Być może z prawnego punktu widzenia wszystko jest ok. Jednak z moralnego, jedno totalne szambo. Ale taka jest polityka, a już bolesławiecka w szczególności.