~~Białawoszara Brzoza niezalogowany 13 sierpnia 2018r. o 4:32
Za moich młodych lat rzeczą oczywistą było że wzdłuż drogi były rowy odwadniające. To była infrastruktura, która pozostała po Niemcach. A już we wsiach to rowy wzdłuż drogi były obowiązkowe bo chroniły domy przed zalaniem. Z biegiem czasu powstało trochę nowych dróg, gdzie dla drogowców rów odwaniający był zbędnym wydatkiem zwiększającym koszty. We wsiach zamiast rowów postanowiono porobić chodniki. Co bardziej przytomni pozostawili choć pod spodem rury, które podczas nawałnicy i tak nie spełnią swojej roli.
Szczególny przypadek nowej polskiej myśli inżynieryjnej mamy w Dobrej, gdzie z miesiąc temu po deszczu mieliśmy namiastkę Wenecji., tylko gondolierów brakowało. A sto metrów od zalanego miejsca zaczyna się rów odwadniający, odprowadzający wodę do pobliskiego bajorka. Rowy polikwidowano, woda po ulewie stoi a bajorko, do którego nie odprowadza się wody, tego lata zupełnie wyschło. Wszyscy będą utyskiwać na siły natury, ja tu raczej widzę siłę głupoty ludzkiej.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.