~~Ognistorudy Pomidor napisał(a): ~~Brązowozłota Skalnica napisał(a): Dajcie mundury, nowy sprzęt komputerowy, papier do drukarki, więcej paliwa i nowe samochody to będzie atut, żeby przychodzić do Policji.
Zatrudnijcie więcej osób do odbierania telefonów, bo w tej kwestii też macie problem.
Znam realia pracy w Policji i nikomu jej nie polecam.
i przerazajace sa braki kadrowe....niedlugo nie bedzie komu za bandziorami drogowymi ganiac...
akurat przy drodze łatwiej łupić podróżnych niż ścigać prawdziwych bandziorów;
wystarczy pomachać nielegalnym rapidem lub podobnym nielegalnym instrumentem, o działaniu którego obsługa nie ma pojęcia, ale kierujący o tym nie wiedzą i łatwo oddają haracz bandytom w mundurach.
żeby dostać się do policji trzeba wykazać się szczególnym rodzajem predyspozycji intelektualno - psychologicznych. w kwestii intelektu wystarczy go tyle, żeby potrafić zapamiętać kilka instrukcji i paragrafów - i to nawet nie zawartości ich treści, ale okoliczności ich stosowania (choć często ta umiejętność szwankuje), a w kwestii psychologicznej wystarczy być karnym posłusznym wykonawcą poleceń, przy czym nie wolno zadawać pytań, ani domagać się uzasadnienia rozkazu, czy polecenia. Ba zadawanie pytań może świadczyć (choć niekoniecznie) o przejawach samodzielnego myślenia, a to zdaje się być niebezpieczną w tym zawodzie przywarą. policjant nie ma myśleć samodzielnie, za to na rozkaz ma kąsać bez zastanowienia. między bajki należy włożyć mity i podania o tym, że praca policjanta to zaszczytna SŁUŻBA (nie władza) na rzecz ludzi, będących jego żywicielami, ale indoktrynacja od przedszkola robi sieczkę z dziecięcych umysłów i młodziaki po szkole oduczone logicznego myślenia, zamiast tego wytresowane w udzielaniu zaprogramowanych odpowiedzi, dają się złapać na blichtr munduru i otoczkę chwały tego zawodu.