~Ciemnopomarańczowa Papryka napisał(a): Nie o to chodzi, mi do 22 by nie przeszkadzało. Zanim towarzystwo by się rozeszło, byłoby po 23. A tak, fajerwerki chyba około 23, obudzone dziecko (trzyletnie, które ma święte prawo wtedy spokojnie spać),godzina na uspokajanie, a później grupy ludzi, którzy w nosie mają, że blisko, bardzo blisko imprezy ludzie prowadzą normalne życie i chcą w nocy spać. Czy to aż tak dużo? Zwykły szacunek dla innego człowieka.
Teksty w stylu: wyprowadź się na wieś są bardzo nie na miejscu.
W sylwestra tez tak powiesz? Wybacz ale takie jest życie i nie zawsze ma sie to co się chce.