Zastosowana autokorekta
~Kawowy Koleus napisał(a): Widzę, że na tym forum ujawniło się duzo bolszwickich s...ysynów...
~Kawowy Koleus napisał(a): Widzę, że na tym forum ujawniło się duzo bolszwickich s...ysynów...to synciowie komuchów systemowe dzieci na wymarciu naturalnym
~~Smolisty Kroplik napisał(a):~Kawowy Koleus napisał(a): Widzę, że na tym forum ujawniło się duzo bolszwickich s...ysynów...to synciowie komuchów systemowe dzieci na wymarciu naturalnym
~~Sinoniebieski Kokorycz napisał(a): Publicyści i historycy PRL spowodowali swoimi publikacjami zafałszowanie wizerunku „Łupaszki”. Generalnie był opisywany jako „krwawy herszt wileńskich bandytów” i imperialistyczny szpieg anglosaski. W propagandzie komunistycznej przedstawiano przede wszystkim jego „napady terrorystyczno-rabunkowe”, dokonywane w okresie już powojennym na „bohaterskich” funkcjonariuszach i działaczach komunistycznych. Akcentowali rzekomą brutalność i pastwienie się nad wziętymi do niewoli przez „Łupaszkę” i jego podkomendnych. Nawet jego postać fizyczną przedstawiali w taki sposób, żeby wzbudzić jak największą odrazę. Zarzucano „Łupaszce” akty zabójstw dokonanych rzekomo na jego rozkaz na obszarze Białostocczyzny i Podlasia. O Zygmuncie Szendzielarzu wspominał też Józef Światło podczas swoich wystąpień w Radiu Wolna Europa. Fałszywe oskarżenia Szendzielarza powtarzano przez cały okres PRL. Postać „Łupaszki” została wykorzystana przez Władysława Gomułkę w 1968 roku, podczas tzw. wypadków marcowych, gdy w publicznym przemówieniu atakował Pawła Jasienicę (Leona Lecha Beynara) – adiutanta majora Szendzielarza z okresu białostockiego.
Pozytywne informacje o nim i jego żołnierzach zamieszczane były tylko w publikacjach emigracyjnych, np. paryskich „Zeszytach Historycznych” czy „Przeglądzie Kawalerii i Broni Pancernej”. Tam też jedynie mogli się wypowiadać byli jego podkomendni. Dopiero po roku 1989 zaczęły powstawać rzetelne prace historyczne ukazujące postać „Łupaszki” i jego skomplikowane dzieje. Nadal jednak podejmuje się temat zbrodni, jakich mieli dokonywać podkomendni Szendzielarza na polskiej, białoruskiej i żydowskiej ludności cywilnej, dyskutowana jest też kwestia jego odpowiedzialnośc].
1 października 1993 roku orzeczeniem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie została unieważniona większość ciążących na Szendzielarzu wyroków śmierci, a 10 grudnia w wyniku apelacji do Sądu Najwyższego reszta tych wyroków.
Został przez sąd uniewinniony. Myśle że już wystarczy tej dyskusji. APELUJE O TO JAKO WOLONTARIUSZKA FUNDACJI. Forum internetowe nie jest miejscem na tak poważną dyskusje. Proszę o uszanowanie rodziny zmarłego. Dziekuje, miłego wieczoru. Dobranoc