~Różowawy Klon napisał(a): Jak czyta się te wszystkie komentarze, to naprawdę przykro się robi, ze ludzie, którzy nie znają przyczyny wypadku, skutków, komentują i wypowiadają się bzdurami i pokazuja próżne myślenie. Fajnie jest napisać anonimowo, ze ktoś jest cwaniakiem, głupkiem, ma małego wacka. Czy chociaż jedna z osób zapytała, czy potrzebna jest pomoc? Czy ten ktoś żyje? Nikt. Najczęściej za komentarzami, które się czyta, kryją się osoby, które same są głupkami, cwaniakami i maja małe wacki. Dobrze jest wylać swoje kompleksy na poczet kogoś innego. Zastanówcie się luzie co wy sobą reprezentujecie, jaki przykład dajecie i co to o was świadczy. Przez takie osoby, jak wy świat staje się gorszy. Nie przez tych, którym dzieje się krzywda i powinie im się noga. Każdy z was mógł znaleść się w takiej sytuacji i czytać podobne komentarze na swój temat.
Nie pozdrawiam.

Tak, na pewno został ukarany mandatem pośmiertnie....

Eliminować drogowych zabójców, bo inaczej oni nas wyeliminują. Powinno go tak połamać, żeby na długo zapamiętał.

Już nad jednym się kiedyś zlitowaliście, nawet chyba zrzutka była... Po latach okazało się, że jednak niewarto było się litować ;]

Kolesia na kurs prawa jazdy wysłać a potem na egzamin. Tylko prawdziwy egzamin no i psychotesty by się przydały , potem zielony listek na Matiza mu nakleić a nie BMW dla ,, Sieroty" !!!

Cholerne pryszcze w swych wściekłych maszynach.
Szalejący po miejskich ulicach.

Prawo jazdy chwilę w kieszeni i już kierowiec rajdowy.

Nie potrafisz wejść w zakręt, nie potrafisz z niego wyjść.
Nie potrafisz w porę zareagować na uślizg, nie mówiąc o poślizgu.

"Auto nadsterowne to wtedy, gdy trzymasz ręce na górze kiery, a podsterowne będzie, gdy złapiesz ją na dole" - tak się uświadamiali dwaj pryszczaci kierowcy w pociągu.

Nie czujecie swych aut, nie znacie ich zachowania w określonych warunkach.

Nie przewidujecie!

Mistrzowie prostej!

A potem znosi was na drzewo, na chodnik, na inne auto.
Cierpią inni, cierpicie - Wy, cierpią wasi bliscy.

Wiem.

Ten tekst do Was nie dotrze.

Ilu z was potrafi pogodzić się z myślą, że jest kiepskim, niedoświadczonym kierowcą?

Ty młodziku?

No, właśnie.