~~Liliowobiała Aukuba napisał(a): Nie wiem też czy przejście dla pieszych z sygnalizacją tak blisko skrzyżowania to do końca zgodne z przepisami. Może tak, ale z logiką na pewno nie.
1. Zielone światło oczywiście za późno się załącza.
2. Kiedy zbliżasz się do przejścia bezpośrednio po tym jak przejechało auto, to czerwone zapala ci się prosto przed ryjem. Klasyka.
3. Kiedy wyjeżdżasz z Łazisk od strony Żeliszowa to czujka cię nie widzi dostatecznie wcześnie, ale to też jest efekt tego co napisałem w pierwszym zdaniu.
4. Kiedy wyjeżdżają dwa auta w lewo w kierunku Bolesławca to najpierw przepuszczają auto jadące od Bolesławca i ruszają... i cyk czerwone przed ryjem. I oba stoją na środku skrzyżowania.
5. Dziury... to nie dziury, tylko niechlujne załatanie przekopów wykonywanych w związku z budową sygnalizacji.
6. Nowa "zebra" już w zasadzie znikła. Wykonawca nie był w stanie skutecznie usunąć starej, ale nowo namalowana rozpuściła się sama po dwóch tygodniach.
7. Tam jeszcze były malowane linie po prawej stronie przy przystanku. Śladu nawet nie ma po nich.
8. Znak "Uwaga dzieci" namalowany na jezdni dawno temu. Co tam dziura. Namalujemy na dziurze. My przecież jesteśmy od malowania, a nie łatania dziur.
Szlag mnie trafia na takie niechlujstwo za pieniądze publiczne. Czy zarządca drogi, pan dyrektor, kierownik pozwoliliby na taką fuszerkę na własnej posesji, za własne pieniądze?
potwierdzam - wszystko to co mnie też wkurza